Dzienna liczba szczepień przeciw COVID-19: 67 033, nowych zakażeń: 106



Dzienna liczba szczepień przeciw COVID-19 wyniosła 67 033, a łącznie wykonano ich 33 843 941, podało Ministerstwo Zdrowia. Liczba nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia wyniosła 106.

Do Polski dostarczono dotychczas 40 832 480 dawek szczepionki. Do punktów szczepień trafiło 34 517 410, a 72 996 zostało poddanych utylizacji, podał resort na stronie dotyczącej szczepień.

Liczba niepożądanych odczynów poszczepiennych wyniosła 13 645.

Liczba osób w pełni zaszczepionych wynosi 17 040 924.

Ministerstwo poinformowało dziś również, że odnotowano 106 nowych przypadków, potwierdzonych pozytywnym wynikiem testów laboratoryjnych.

„Mamy 106 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia #koronawirus z województw: małopolskiego (20), dolnośląskiego (11), mazowieckiego (11); śląskiego (11), łódzkiego (6), warmińsko-mazurskiego (6), opolskiego (5); lubelskiego (4), lubuskiego (4), podkarpackiego (4), podlaskiego (4), pomorskiego (4), świętokrzyskiego (4), zachodniopomorskiego (4), wielkopolskiego (3), kujawsko-pomorskiego (1). 4 zakażenia to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną.” – podał resort na swoim profilu na Twitterze.

Łączna liczba chorych, u których potwierdzono zakażenie to 2 882 327 osób. Liczba osób, które wyzdrowiały sięgnęła 2 653 407.

W ciągu ubiegłej doby wykonano ponad 42,4 tys. testów na koronawirusa, łączna liczba przebadanych próbek wyniosła ponad 18,4 mln, podał też resort.

Według danych MZ na dzisiaj rano, 84 492 osoby były objęte kwarantanną. Hospitalizowanych było 309 osób (na 6 195 łóżek dla pacjentów z COVID-19). Zajętych było 46 respiratorów (na 610 dostępnych w szpitalach).

Źródło: ISBnews

Artykuł Dzienna liczba szczepień przeciw COVID-19: 67 033, nowych zakażeń: 106 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Jutro Medical pozyskało 27 mln zł w rundzie seed na rozwój platformy



Jutro Medical, które rozwija przychodnię online połączoną z nowoczesną kliniką, pozyskało 27 mln zł (6 mln euro) w rundzie seed, której przewodził fundusz Inovo Venture Partners, przy udziale niemieckiego Rheingau Founders, Market One Capital i aniołów biznesu, podał startup. Pozyskane środki posłużą do rozwoju platformy ułatwiającej pracę lekarzom oraz ekspansję w kolejnych miastach.

Inwestorzy, którzy wzięli udział w najnowszej rundzie, wsparli już wcześniej Jutro Medical w rundzie preseed, w której startup otrzymał 6,2 mln zł, podano.

Jutro Medical zamierza zwiększyć swoje zespoły medyczne, produktowe i operacyjne. Spółka planuje zatrudnić lekarzy, pielęgniarki, asystentów medycznych, a także m.in. deweloperów, product designerów i product managerów.

„Tempo, w jakim po wybuchu pandemii przestawiliśmy się na telemedycynę, zmieniło całkowicie sposób, w jaki korzystamy z opieki medycznej. Ale rozwój technologii w medycynie to znacznie więcej niż zdalne konsultacje. Pacjenci przejęli inicjatywę i chcą mieć dużo większą kontrolę nad własnym zdrowiem. Dlatego chcemy ułożyć na nowo opiekę zdrowotną tak, by zaczynała się na długo przed wykryciem objawów. Naszą misją nie jest tylko zapewnienie pacjentom właściwego leczenia na czas, ale profilaktyka i pomoc w wykrywaniu potencjalnych zagrożeń, zanim staną się palącymi problemami. Tworzymy opiekę zdrowotną przyszłości. Cieszymy się z dotychczasowego zaufania, ale przed nami jeszcze dużo ciężkiej pracy” – powiedział założyciel i CEO Jutro Medical Adam Janczewski, cytowany w komunikacie.

Pozyskane środki pomogą w dalszym rozwoju platformy dla lekarzy, by jeszcze bardziej ułatwić im pracę i zwiększyć wydajność przychodni, przy zachowaniu najwyższego standardu opieki medycznej. Jutro Medical planuje też otwarcie placówek w kolejnych miastach, w których także będzie oferować połączenie opieki medycznej online z konsultacjami i badaniami na miejscu. Firma planuje uruchomić pierwszą w Polsce przychodnię obsługującą pacjentów na NFZ przez całą dobę, 7 dni w tygodniu, wskazano również.

„Pandemia COVID-19 dała nam wgląd w to, jak może i jak powinna wyglądać przyszłość opieki zdrowotnej. Jutro Medical w pełni realizuje tę wizję. Dzięki kontroli nad wszystkim etapami podstawowej opieki medycznej, Jutro Medical i jego zespoły medyczne mogą wprowadzać innowacje w czasie rzeczywistym, udostępniając je na bieżąco pacjentom. Wprowadzenie zwinnego i wyjątkowo efektywnego modelu pracy do branży, która znana jest raczej ze spowolnionego czasu reakcji, to zupełnie nowa jakość. Dlatego zdecydowaliśmy się ponownie zainwestować w Adama i jego zespół” – dodał partner w Rheingau Founders Johann Reich.

Jutro Medical to polski startup, który rozwija przychodnię przyszłości. Łączy w sobie telemedycynę z nowoczesnym punktem podstawowej opieki zdrowotnej. Oferuje pacjentom zdalne konsultacje, e-skierowania, e-zwolnienia i e-recepty bezpośrednio w aplikacji mobilnej. 90% konsultacji lekarskich odbywa się w całości online. Jutro Medical oferuje świadczenia w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia. Startup zautomatyzował też pracę lekarzy w zakresie wypełniania dokumentacji medycznej, a także m.in. wystawiania recept.

Źródło: ISBnews

Artykuł Jutro Medical pozyskało 27 mln zł w rundzie seed na rozwój platformy pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Escola rusza z kampanią crowdinvestingową, planuje debiut na NewConnect



Escola, spółka tworząca aplikacje webowe i mobilne w Polsce, zamierza zadebiutować na NewConnect w 2022 r., a w rozpoczynajacej się dziś kampanii crowdinvestingowej planuje pozyskać do 4 mln zł, podała spółka. Środki chce przeznaczyć m.in. na akwizycje spółek z branży IT i rozwój autorskich produktów.

„Kampania crowdinvestingowa i późniejszy debiut na NewConnect to najważniejsze cele, o których informowaliśmy inwestorów. Pozyskane finansowanie posłuży nam na przyspieszenie rozwoju Escoli i da nowym osobom i podmiotom możliwość dołączenia do akcjonariatu naszej spółki. Po przeprowadzonej emisji chcemy skupić się mocniej na venture buildingu, rozwijaniu obecnych i tworzeniu nowych produktów cyfrowych. Chcemy zwiększać portfel usług i wzmocnić obecność za granicą. W ostatnich latach widzimy, że dokonane przejęcia firm, inwestycje w ludzi i technologię generują zadowalające wyniki” – powiedział prezes Krzysztof Wojewodzic, cytowany w komunikacie.

Wycena spółki przed kampanią crowdinvestingową wynosi 18,2 mln zł. Cena emisyjna za jedną akcję serii E została ustalona na 14,5 zł. Akcje oferowane są w dwóch transzach. Pierwsza, prowadzona w terminie 27 lipca do 2 sierpnia, skierowana jest do większych inwestorów. Kolejna, dedykowana wszystkim zainteresowanym rozpocznie się 3 sierpnia i potrwa do 9 sierpnia.

„Widzimy sporą dynamikę przychodów grupy kapitałowej Escola. Szacowaliśmy, że w jako grupa kapitałowa 2020 r. wypracujemy 5 mln zł przychodów, a ostatecznie uzyskaliśmy 6 mln zł. Rok wcześniej przychody wyniosły 2,6 mln zł. Dążymy do stałego zwiększania przychodów spółki i grupy kapitałowej. Emisja i rozwój nowych produktów rozwiną też nasze możliwości pozyskania nowych klientów na arenie międzynarodowej. Obecnie około 50% przychodów pochodzi od klientów zagranicznych” – dodał Wojewodzic.

Escola pierwsze kroki na rynku kapitałowym rozpoczęła jeszcze w maju 2017 r., wtedy także spółka pozyskała 400 tys. zł z kampanii crowdinvestingowej. Dwa lata później firma przeprowadziła drugą rundę inwestycyjną na kwotę 521 tys. zł.

Escola to spółka technologiczna tworząca rozwiązania dla aplikacji mobilnych i webowych. Firma poza podstawową działalnością jako software house dywersyfikuje biznes produktami własnymi. Głównym akcjonariuszem spółki oraz prezesem jest Krzysztof Wojewodzic.

Źródło: ISBnews

Artykuł Escola rusza z kampanią crowdinvestingową, planuje debiut na NewConnect pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Liczba turystów korzystających z noclegów wzrosła o 184,4% r/r w maju



Liczba turystów korzystających z noclegów wzrosła – według szacunków – o 184,4% r/r w maju br., podał Główny Urząd Statystyczny (GUS). W maju 2021 r. turystom udzielono 3,1 mln noclegów, tj. ponad 3-krotnie więcej niż w maju ub.r. (0,9 mln).

„Według danych w maju br. z noclegów w turystycznych obiektach noclegowych skorzystało 1,1 mln turystów, w tym 1 mln turystów krajowych i 81,9 tys. turystów zagranicznych. W porównaniu z majem 2020 r. liczba turystów ogółem była prawie 3-krotnie większa, przy czym liczba turystów zagranicznych zwiększyła się ponad 4-krotnie” – czytamy w komunikacie.

Najwięcej osób skorzystało z noclegów w województwie mazowieckim (143 tys.) oraz małopolskim (133,3 tys.), a najmniej w województwie opolskim (13,5 tys.). Wzrost liczby turystów korzystających z noclegów, w porównaniu z analogicznym miesiącem 2020 r., odnotowano we wszystkich województwach, w tym największy w województwie małopolskim (ponad 4-krotny), podał GUS.

Turyści krajowi skorzystali z 2,8 mln noclegów (w maju 2020 r. – 0,8 mln), natomiast turyści zagraniczni z 0,2 mln (w maju 2020 r. – 0,1 mln). Najwięcej noclegów udzielono w województwie zachodniopomorskim (513,1 tys.), a najmniej w województwie opolskim (28,6 tys.), podał GUS.

Natomiast w kwietniu 2021 r. z noclegów w turystycznych obiektach noclegowych skorzystało 379,8 tys.osób, tj. 4-krotnie więcej niż przed rokiem i odnotowano również 4-krotny wzrost liczby udzielonych noclegów, podał GUS.

„W porównaniu z analogicznym miesiącem poprzedniego roku, 3-krotnie zwiększyła się zarówno liczba turystów, jak i udzielonych im noclegów” – czytamy dalej.

Dane GUS dotyczą turystycznych obiektów noclegowych posiadających 10 lub więcej miejsc noclegowych.

Źródło: ISBnews

Artykuł Liczba turystów korzystających z noclegów wzrosła o 184,4% r/r w maju pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Famed Żywiec odnotował ponad 32 mln zł przychodów w I poł. 2021



Przychody netto ze sprzedaży Famedu Żywiec przekroczyły 32 mln zł w I poł. 2021 r. i były o 3% wyższe niż zakładał przyjęty budżet, podała spółka.

Zgodnie z oczekiwaniami Famedu, I półrocze pokazało wyraźne przesunięcie sprzedaży od łóżek szpitalnych w kierunku sprzętu przeznaczonego na blok operacyjny. Liczba sprzedanych stołów operacyjnych zwiększyła się o 1/3 r/r. O ponad 50% wzrosła z kolei sprzedaż wyposażenia stołów operacyjnych. Wzrost notowany jest również w produktach przeznaczonych na oddziały ginekologiczne.

„Sprawdza się prognozowany scenariusz, w którym szpitale po okresie pandemii wracają do standardowego doposażania swoich oddziałów. Nie wszystkie placówki medyczne były w stanie doposażyć się w okresie szalejącego COVID-19, co skutkuje uzupełnianiem sprzętu medycznego w tym roku. Również ciągle obecne widmo kolejnej fali koronawirusa nakłania szpitale do uzupełniania braków lub wymiany sprzętu na lepszy, gwarantujący lepszą opiekę nad pacjentami” – skomentował wiceprezes Marek Suczyk, cytowany w komunikacie.

„Podobnie jak inne branże, również sektor produkcji sprzętu medycznego dotknięty został kryzysem wynikającym z zaburzeń w jego otoczeniu wywołanych przez COVID-19. Mimo wielu trudności poradziliśmy sobie w tej sytuacji całkiem nieźle, na co niewątpliwie pozytywny wpływ miało szerokie portfolio produktowe oraz fakt, że eksportujemy nasze produkty do ponad 100 krajów. Pozytywnie oceniamy osiągnięte wyniki, a fakt, który warto podkreślić, to dalsza poprawa rentowności firmy. Zarówno na poziomie EBITDA, jak i netto rentowność sprzedaży, przekroczyła nie tylko założenia budżetowe na I połowę 2021 roku, ale także rekordowe wyniki za taki okres osiągnięte w 2020 roku” – dodał wiceprezes i dyrektor finansowy Paweł Tomala.

Wiosną 2020 roku spółka notowała trzykrotny wzrost liczby zapytań od polskich szpitali, w porównaniu do okresu sprzed pandemii koronawirusa. Ich tematem w głównej mierze był sprzęt na oddziały intensywnej terapii (łóżka Famed LE-13, Famed Nano i Famed Nexo). Podobne pytania ofertowe i zamówienia wpływały również z wielu innych krajów m.in. z Chin, Włoch, Hiszpanii, Niemiec, Rosji, Chorwacji, Macedonii, Arabii Saudyjskiej czy z Autonomii Palestyńskiej – zmieniając się w zależności od pojawiania się ognisk pandemii w kolejnych regionach świata. Jednym z wyzwań, wobec których stanął w tym okresie Famed Żywiec, była organizacja sprawnego transportu międzynarodowego, utrudnionego za sprawą wprowadzanych ograniczeń na granicach państw i gwałtownego wzrostu kosztów logistyki, szczególnie lotniczej.

„Dzięki szybkim dostawom przez cały okres pandemii Famed ugruntował swoją rynkową pozycję wiarygodnego i stabilnego partnera. Dzięki skupieniu produkcji w Żywcu oraz uniezależnieniu od dostaw zewnętrznych mogliśmy kompleksowo i bez zbędnej zwłoki wspierać naszych klientów, w sytuacjach tak kryzysowych jak kolejne fale COVID-19. Fakt utrzymywania cen na niezmienionym poziomie i dotrzymywania terminów dostaw wbrew wszystkim problemom, których doświadczyliśmy w poprzednim roku istotnie wzmocniło naszą markę, co procentuje po dziś dzień” – podsumował Suczyk.

Famed Żywiec działa w branży medycznej od 1947 roku. Jest jednym z wiodących i zarazem najbardziej doświadczonych producentów wysokiej jakości sprzętu medycznego w Europie. Firma specjalizuje się w produkcji stołów operacyjnych, łóżek na Oddziały Intensywnej Terapii, wózków do przewożenia chorych, łóżek porodowych oraz foteli zabiegowych.

Źródło: ISBnews

Artykuł Famed Żywiec odnotował ponad 32 mln zł przychodów w I poł. 2021 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

88% pracowników wróci do pracy w biurach zdaniem przedsiębiorców



Polscy przedsiębiorcy deklarują, że 88% pracowników wróci do wykonywania zadań w siedzibie firmy, wynika z raportu „Niedobór talentów” przygotowanego przez ManpowerGroup. Propozycję pracy w modelu hybrydowym otrzyma 9% kadry, przy czym 5% z tej grupy będzie miało możliwość realizowania obowiązków poza organizacją przez większą część tygodnia. Wynika to przede wszystkim z obaw o dobre samopoczucie pracowników oraz jakość współpracy w zdalnych zespołach.

Prawie co czwarty pracodawca w Polsce boi się, że wykonywanie zadań poza biurem niekorzystnie wpływa na samopoczucie pracowników. Co piątego martwi jakość współpracy w zespołach zdalnych. Obawy firm dotyczą również spadku produktywności (18%) i innowacyjności (2%) oraz kultury organizacyjnej (2%). 22% przedsiębiorców nie zgłasza niepokoju związanego z pracą poza siedzibą firmy, podano.

„Okres pandemii zapoczątkował rewolucję w podejściu pracodawców do pracy zdalnej i wymusił dużą elastyczność w tym zakresie. Wiele firm zdecydowało się na wprowadzenie zdalnego modelu wykonywania obowiązków na stanowiskach, na których było to możliwe. Celem tych działań było zadbanie o bezpieczeństwo pracowników i zapewnienie ciągłości biznesu. Obecnie jednak coraz więcej organizacji powraca do tradycyjnego modelu wykonywania pracy z siedziby firmy. Motywacje bywają różne, najczęściej są związane z wyzwaniami w obszarze zdalnego zarządzania zespołami i długotrwałego utrzymania wysokiej efektywności. Nierzadko wynikają też z potrzeby zintegrowania pracowników z firmą. Wielu pracodawców obserwuje, że długofalowa praca zdalna i odosobnienie zatrudnionych osób spowodowały pogorszenie samopoczucia kadr oraz negatywnie wpłynęły na współpracę i produktywność w zespołach” – powiedziała dyrektor ds. rekrutacji stałej w Manpower Katarzyna Pączkowska, cytowana w komunikacie.

Przedsiębiorcy zwracają również uwagę, że ze względu na charakter wykonywanych zadań wiele funkcji nie może być realizowanych poza miejscem pracy. Blisko 8 na 10 pracodawców w Polsce twierdzi, że codziennej obecności w firmie wymaga większość (76-100%) stanowisk w ich organizacji. 13% stwierdza, że jest to konieczne w przypadku ponad połowy miejsc pracy (51-75%). Zaledwie 1% deklaruje, że w organizacji nie ma funkcji, obligujących zatrudnione osoby do przychodzenia do siedziby firmy każdego dnia, wskazano również.

Pracodawcy chcą jednak uelastyczniać stanowiska, które wymagają codziennego pojawiania się w miejscu pracy. W jaki sposób zamierzają osiągnąć ten cel? Przede wszystkim poprzez wprowadzenie elastycznych godzin rozpoczęcia i zakończenia pracy. Takie rozwiązanie chce zaproponować pracownikom w przyszłości 39% przedsiębiorców. Plany organizacji obejmują też połączenie pracy zdalnej z wykonywaniem zadań w siedzibie firmy (33%), wprowadzenie elastycznych godzin pracy (15%), wybór miejsca pracy (12%) i podział stanowiska pomiędzy kilka osób (5%). 42% w ogóle nie widzi możliwości uelastycznienia tych ról.

Źródło: ISBnews

Artykuł 88% pracowników wróci do pracy w biurach zdaniem przedsiębiorców pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Co obecnie wpływa na notowania miedzi?



Notowania miedzi mają za sobą pięć kolejnych zwyżkowych sesji. Cena tego metalu w Stanach Zjednoczonych wczoraj wzrosła aż o ponad 4%, docierając do okolic 4,59 USD za funt. Tymczasem dzisiaj rano notowania miedzi delikatnie spadają, poruszając się obecnie w rejonie 4,54 USD za funt. Zniżka ta jednak pozostaje symboliczna, co podkreśla siłę kupujących na rynku miedzi.

Już pojutrze będzie miała miejsce kolejna aukcja metali przemysłowych z rezerw Chin. Niemniej, nie wzbudza ona wielu emocji, biorąc pod uwagę niewielkie wolumeny sprzedaży miedzi oraz innych metali. W kontekście Chin pojawił się jednak w ostatnich dniach czynnik, który w dużo większym stopniu wsparł stronę popytową – tajfun i powodzie, które rozbudziły oczekiwania rychłego wzrostu popytu na surowce przemysłowe w Chinach w kontekście odbudowy infrastruktury po zniszczeniach wywołanych żywiołem.

Notowania miedzi w USA – dane dzienne

Uwagę inwestorów na rynku miedzi przyciągają inne kluczowe czynniki cenotwórcze: zapowiadany komunikat po posiedzeniu Fed, a także potencjalne strajki w kopalniach miedzi w Chile. Jeśli chodzi o Fed, to sprawa jest prosta – instytucja ta już w środę ma zaprezentować swoje podejście do dalszej polityki monetarnej w USA. Kontynuacja jastrzębiej retoryki Fedu na nowo wzmocni dolara, co byłoby negatywnym impulsem dla cen miedzi – z kolei potencjalnie bardziej gołębie podejście Fed wsparłoby dalsze zwyżki cen miedzi.

Istotny dla cen miedzi w najbliższym czasie może być także wynik negocjacji płacowych w kopalni Escondida w Chile, będącej największą kopalnią miedzi na świecie. Rozmowy wkroczyły bowiem w decydującą fazę, ponieważ przedstawiciele związków zawodowych otrzymali właśnie od spółki BHP (operatora kopalni) finalną ofertę płacową. To efekt dwóch miesięcy negocjacji.

Jeśli oferta zostanie przyjęta przez pracowników kopalni, to będzie to przyjęte z ulgą zarówno przez inwestorów, jak i przez przedstawicieli przemysłu wydobywczego czy nawet władze Chile. W kraju tym wciąż świeża jest pamięć o 44-dniowym strajku w kopalni Escondida w 2017 roku, który wywołał istotne zwyżki cen miedzi i negatywnie wpłynął na wzrost gospodarczy w Chile.

Spadek jakości kukurydzy i soi w USA.

Po ubiegłotygodniowych zniżkach, notowania kukurydzy oraz soi w Stanach Zjednoczonych wyhamowały spadki. Cena kukurydzy w USA porusza się obecnie w konsolidacji w okolicach 5,48 USD za buszel, z kolei notowania soi w USA oscylują w rejonie 13,64 USD za buszel.

Wczoraj wsparciem dla notowań obu towarów były rozczarowujące informacje dotyczące jakości uprawianej w USA kukurydzy oraz soi, podane przez Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych (USDA).

Notowania kukurydzy w USA – dane dzienne

Wczoraj
departament podał, że 64% kukurydzy uprawianej w USA jest dobrej
lub bardzo dobrej jakości przy oczekiwaniach 65% i poprzednim
odczycie także na poziomie 65%. Z kolei tylko 58% uprawianej w USA
soi było na koniec poprzedniego tygodnia dobrej lub bardzo dobrej
jakości, co oznacza spadek o 2 punkty procentowe w stosunku do
wcześniejszego tygodnia i także mniej od oczekiwań, zakładających
60%.

Pogorszeniu się jakoś upraw kukurydzy oraz soi w USA sprzyjał niedostatek deszczu na terenach uprawy tych towarów. Na razie nie powoduje on istotnych obaw o niedostateczną podaż kukurydzy czy soi, jednak przedłużające się problemy pogodowe mogą na nowo wesprzeć stronę popytową na tych rynkach.

Notowania soi w USA – dane dzienne

Źródło: DM BOŚ / Dorota Sierakowska

Artykuł Co obecnie wpływa na notowania miedzi? pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Boryszew ma warunkową umowę sprzedaży FŁT na rzecz XCC z Chin za ok. 100 mln zł



Boryszew zawarł z Zhejiang XCC Group Co. Ltd. z siedzibą w Chinach (XCC) przedwstępną warunkową umowę sprzedaży 100% udziałów FŁT Polska, podał Boryszew. Łączna cena za udziały i znaki towarowe została ustalona na kwotę 100 mln zł i będzie podlegała korektom, podano także.

„Na podstawie umowy spółka zobowiązała się do sprzedaży 1 030 udziałów spółki stanowiących na datę zawarcia Umowy 100% kapitału zakładowego FŁT, uprawniających do 100% głosów na zgromadzeniu wspólników, wraz z posiadanymi przez FŁT udziałami w spółkach zależnych: FLT-Wälzlager GmbH, FLT & Metals s.r.l., FLT Bearings Ltd, FLT France SAS, FLT (Wuxi) Trading Co., FLT USA LLC (Grupa FŁT)” – czytamy w komunikacie.

Jednocześnie SPV Impexmetal – spółka zależna Boryszewa – zobowiązała się do sprzedaży na rzecz XCC znaków towarowych związanych z działalnością FŁT.

Umowa została zawarta z zastrzeżeniem spełnienia się warunków zawieszających w niej określonych, w tym m.in: (i) warunku uzyskania zgód odpowiednich organów regulacyjnych XCC na dokonanie transakcji; oraz (ii) warunku uzyskania zgody rady nadzorczej Boryszewa.

„Łączna cena za udziały i znaki towarowe została ustalona na kwotę 100 mln zł i będzie podlegała korektom o wartości m. in.: wzajemnych rozliczeń pomiędzy emitentem a FŁT oraz innych korekt wynikających z warunków transakcji” – czytamy dalej.

Grupa FŁT w 2020 roku miała 276,3 mln zł przychodów ze sprzedaży (w 2019: 320,8 mln zł), EBITDA w 2020 roku wyniosła 17,7 mln zł (w 2019: 17,9 mln zł), podano także.

FŁT Polska Sp. z o. o. prowadzi działalność handlową w następujących obszarach: zakup i sprzedaż na rachunek własny łożysk i ich części produkowanych w Polsce z przeznaczeniem na eksport i rynek krajowy.

Grupa Boryszew jest jedną z największych grup przemysłowych w Polsce, specjalizującą się w produkcji komponentów do samochodów, przetwórstwie metali nieżelaznych oraz chemii przemysłowej. Zatrudnia ok. 10 tys. pracowników w ponad 30 zakładach zlokalizowanych w 14 krajach, na 4 kontynentach. Boryszew jest notowany na GPW od 1996 r. Skonsolidowane przychody wyniosły 5,55 mld zł w 2020 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł Boryszew ma warunkową umowę sprzedaży FŁT na rzecz XCC z Chin za ok. 100 mln zł pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

GDDKiA zakontraktowała prace za ok. 12,8 mld zł od początku roku



Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) ogłosiła w tym roku przetargi na 13 odcinków nowych dróg o łącznej długości 122 km i wartości ok. 5,9 mld zł, a podpisała umowy na 34 zadania o łącznej długości ok. 418 km i wartości ok. 12,8 mld zł, podała Dyrekcja. Do końca roku planuje ogłosić jeszcze postępowania na zadania o łącznej długości ponad 200 km.

Wśród ogłoszonych przetargów 12 zadań jest z rządowego Programu Budowy Dróg Krajowych (PBDK) o łącznej długości 119 km oraz jedno zadanie na realizację obwodnicy Strykowa z rządowego Programu budowy 100 obwodnic na lata 2020-2030 o długości ok. 3 km. Ponadto ogłoszono przetarg na kontynuację realizacji odcinka S61 Łomża Zachód – Kolno o długości 12,9 km.

„Obecnie w toku mamy postępowania przetargowe na 21 odcinków, z czego 20 zadań o długości ok. 246 km w ramach PBDK, a jedno zadanie o długości ok. 3 km w ramach PB100. W postępowaniach na obwodnice Kołbieli w ciągu DK50, Strykowa w ciągu DK32, Chełmca w ciągu DK28, drugi odcinek obwodnicy Morawicy i Woli Morawickiej w ciągu drogi krajowej nr 73 łącznika północnego do obwodnicy Opatowa, S74 od Mniowa do Kielc, S1 pomiędzy węzłami Bieruń i Oświęcim wraz z obwodnicą Bierunia, S1 pomiędzy Mysłowicami a Bieruniem, S19 Babica – Jawornik, oraz cztery odcinki S10 między Bydgoszczą a Toruniem (Bydgoszcz Południe – Emilianowo, Solec – Toruń Zachód, Emilianowo – Solec, Toruń Zachód – Toruń Południe) nie upłynął jeszcze termin składania ofert” – wymieniono w komunikacie.

W przetargach na S10 Bydgoszcz Południe – Emilianowo, Solec – Toruń Zachód, Emilianowo – Solec, Toruń Zachód – Toruń Południe oraz S19 Malewice – Chlebczyn, S19 Iskrzynia – Miejsce Piastowe, S19 Babica – Jawornik, S74 od Mniowa do Kielc, w toku są postępowania odwoławcze przed Krajową Izbą Odwoławczą (KIO), podano także.

Źródło: ISBnews

Artykuł GDDKiA zakontraktowała prace za ok. 12,8 mld zł od początku roku pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Inwestycje w nieruchomości komercyjne w Polsce to 2 mld euro w I poł. 2021



W nieruchomości komercyjne w Europie w I półroczu 2021 r. zainwestowano 125,6 mld euro, czyli o 9% mniej niż rok wcześniej. W Polsce zainwestowano 2 mld euro, podczas gdy rok wcześniej było to 2,9 mld euro, wynika z raportu CBRE. Według ekspertów firmy na różnicę r/r wpływ miał m.in. wysoki wynik pierwszego kwartału 2020 r., który przypadał na czas przed pandemią. Poprzednie lata pokazały też, że pierwsza część roku pod względem inwestycji wypada słabiej niż kolejne kwartały.

„W całej Europie zaobserwowaliśmy znaczny wzrost wolumenu inwestycji, co napawa optymizmem i jest oznaką tego, że wracamy powoli do wyników sprzed pandemii. Widać wyraźnie, że na rynkach w większym stopniu zależnych od wyników sektora biurowego nastąpiło mniejsze odbicie niż w krajach z mocnymi sektorem logistycznym i mieszkaniowym. W Polsce odbicie jest nieco słabsze niż w Europie, ale to wynika z tego, że w 2020 r., pomimo pandemii poradziliśmy sobie świetnie, więc efekt niskiej bazy jest nieco mniejszy niż w innych krajach. Widać też, że wracamy do notowanych przed pandemią trendów związanych z tym, że pierwsza połowa r. jest słabsza niż druga. W całej Europie oczekujemy, że w drugim półroczu 2021 r. wolumen inwestycji będzie rósł, co w skali r. może dać wynik nawet o 5% wyższy niż w 2020 r.” – skomentował dyrektor w Dziale Rynków Kapitałowych Przemysław Felicki, cytowany w komunikacie.

W Polsce w II kwartale 2021 r. odnotowano spadki. W nieruchomości komercyjne zainwestowano 770 mln euro, podczas gdy rok wcześniej było to 1,2 mld euro. Widać jednak zgodną z europejską tendencję do inwestowania głównie w nieruchomości magazynowe i logistyczne. Rozwój handlu elektronicznego przyczynił się do tego, że w I półroczu 2021 r. w Europie wartość inwestycji w tego typu nieruchomości wyniosła aż 25,4 mld euro, czyli o 64% więcej niż rok wcześniej. W Polsce w tym samym okresie inwestycje w magazyny wyniosły aż 869 mln euro, czyli najwięcej z wszystkich sektorów.

Na skutek ponownego otwarcia gospodarek przez rządy poszczególnych krajów i powrotu pracowników do biur, inwestycje w sektorze biurowym wzrosły w II kwartale 2021 r. o 37%, osiągając w Europie (włączając w to Wielką Brytanię) wartość 22 mld euro. Na niektórych głównych rynkach odnotowano w tym okresie znaczące odbicie, w tym w Wielkiej Brytanii (wzrost o 300%), w Hiszpanii (wzrost o 249%) oraz w Niemczech (wzrost o 67%). W Polsce w I półroczu 2021 r. w nieruchomości biurowe zainwestowano 794 mln euro, podano także.

Wraz z częściowym zniesieniem ograniczeń w podróżowaniu na terytorium Europy sektor hotelowy również zaczął wykazywać oznaki ożywienia. Wartość inwestycji w porównaniu z analogicznym okresem w ubiegłym r. wzrosła w I półroczu 2021 r. o 9% do poziomu 6,4 mld euro. Wyniki te były napędzane głównie przez Włochy, Francję, Wielką Brytanię, Niemcy oraz Hiszpanię. W Polsce w hotele zainwestowano 29 mln euro.

Wreszcie, w sektorze nieruchomości mieszkaniowych wartość inwestycji na koniec I półrocza 2021 r. wyniosła 28,3 mld euro, co oznacza spadek o 26% r/r. Inwestorzy nadal wykazują zainteresowanie sektorem nieruchomości wielorodzinnych na wszystkich rynkach Europy: sektor ten przyciąga coraz więcej światowego kapitału, a inwestorzy poszukują możliwości inwestycji w całe portfele nieruchomości, które pozwoliłby im na uzyskanie efektu skali. W Polsce w ten sektor zainwestowano 11,5 mln euro. Należy tutaj zauważyć, że z uwagi na ich specyfikę, tzw. transakcje „forward purchase” obecne na rynku mieszkaniowym nie są liczone do całkowitego wolumenu.

Źródło: ISBnews

Artykuł Inwestycje w nieruchomości komercyjne w Polsce to 2 mld euro w I poł. 2021 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.