Dzienna liczba szczepień przeciw COVID-19: 1 261, zakażeń: 2 368



Dzienna liczba szczepień przeciw COVID-19 wyniosła 1 261, łącznie wykonano ich 53 882 175, podało Ministerstwo Zdrowia (MZ). Liczba potwierdzonych przypadków zakażenia wyniosła 2 368.

Do Polski dostarczono dotychczas 107 707 090 dawek szczepionki, podał resort na stronie dotyczącej szczepień.

Liczba osób w pełni zaszczepionych wynosi 22 338 384, zaszczepionych dawką przypominającą – 11 453 093, a trzecią dawką (osoby z obniżoną odpornością) – 222 624.

Ministerstwo poinformowało dziś również, że odnotowano 2 368 przypadków zakażenia, potwierdzonych pozytywnym wynikiem testów laboratoryjnych.

„Mamy 2 368 (w tym 209 ponownych zakażeń) potwierdzonych przypadków zakażenia #koronawirus z województw: mazowieckiego (495), wielkopolskiego (244), śląskiego (226), pomorskiego (191), dolnośląskiego (179), łódzkiego (164), małopolskiego (162), lubelskiego (146), zachodniopomorskiego (146), kujawsko-pomorskiego (103), warmińsko-mazurskiego (60), świętokrzyskiego (53), opolskiego (50), podkarpackiego (50), lubuskiego (49), podlaskiego (25). 25 zakażeń to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną” – podał resort na swoim profilu na Twitterze.

Liczba zakażonych koronawirusem to 5 945 594 osoby, wyzdrowiało 5 293 498.

W ciągu ubiegłej doby wykonano ponad 31,1 tys. testów na koronawirusa, łączna liczba przebadanych próbek wyniosła ok. 35,4 mln, podał też resort.

Według danych MZ na dzisiaj rano, 34 333 osoby były objęte kwarantanną, hospitalizowanych było 5 333 osoby (na 14 841 łóżek dla pacjentów z COVID-19). Zajętych było 328 respiratorów (na 1 331 respiratorów dostępnych w szpitalach).

Źródło: ISBnews

Artykuł Dzienna liczba szczepień przeciw COVID-19: 1 261, zakażeń: 2 368 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Akcjonariusze Asbis zdecydowali o zwiększeniu liczby akcji w buy-backu do 2 mln sztuk



Akcjonariusze Asbis Enterprises Plc zdecydowali o zwiększeniu liczby akcji własnych, które mogą zostać nabyte w ramach skupu akcji do 2 mln sztuk (wobec 300 tys. sztuk wcześniej), a także o ustaleniu limitu ceny w buy-backu na 1-30 zł (wobec 17-30 zł wcześniej), podano w uchwałach nadzwyczajnego walnego zgromadzenia. Maksymalna kwota przeznaczona na buy-back została utrzymana na poziomie 1 mln USD.

„Nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy Asbis Enterprises Plc niniejszym upoważnia radę dyrektorów do podjęcia wszelkich kroków i działań niezbędnych do wykonania programu w ramach ustalonych w niniejszej uchwale” – czytamy w uchwale.

Ramy czasowe programu to 12 miesięcy od podjęcia uchwały. Akcje nabyte w ramach programu mogą pozostać w posiadaniu spółki przez maksimum dwa lata od nabycia, podano także.

W styczniu br. Akcjonariusze Asbisu zdecydowali o skupie do 300 000 akcji własnych po cenie 17-30 zł za sztukę. Maksymalna kwota pieniężna możliwa do wykorzystania do realizacji programu to 1 mln USD.

Asbis Enterprises Plc jest jednym z czołowych dystrybutorów produktów branży informatycznej na rynkach wschodzących Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki (EMEA). Spółka jest notowana na warszawskiej giełdzie od 2007 r. Skonsolidowane przychody spółki w 2021 r. wyniosły 3,08 mld USD.

Źródło: ISBnews

Artykuł Akcjonariusze Asbis zdecydowali o zwiększeniu liczby akcji w buy-backu do 2 mln sztuk pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Prezydent podpisał nowelę o pomocy uchodźcom, którzy nie przekraczają granicy bezpośrednio



Prezydent podpisał nowelizację ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa, która obejmuje pomocą także tych uchodźców, którzy przybyli do Polski nie bezpośrednio przez granice polsko-ukraińską, ale także przez inne państwa, poinformowała Kancelaria Prezydenta.  

„Celem ustawy z dnia 23 marca 2022 r. o zmianie ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa oraz ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce jest objęcie przepisami ustawy z dnia 12 marca 2022 r. o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa obywateli Ukrainy, którzy przybyli na terytorium RP z terytorium Ukrainy, w związku z działaniami wojennymi prowadzonymi na terytorium Ukrainy, nie bezpośrednio, ale przekroczyli granicę Ukrainy z innym państwem i następnie przybyli do Polski” – czytamy w komunikacie.

Analogiczna zmiana dotyczy również uregulowanych na gruncie ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa jak również ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, szczególnych rozwiązań skierowanych do obywateli polskich, którzy przybyli na terytorium RP z terytorium Ukrainy, w związku z działaniami wojennymi prowadzonymi na terytorium Ukrainy.

Ustawa weszła w życie z mocą od 24 lutego 2022 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł Prezydent podpisał nowelę o pomocy uchodźcom, którzy nie przekraczają granicy bezpośrednio pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Prezydent podpisał ustawę o regulacjach dot. transportu w zw. z konfliktem na Ukrainie



Prezydent podpisał ustawę o szczególnych regulacjach w zakresie transportu i gospodarki morskiej w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium Ukrainy, która dotyczy przewozów kolejowych wykonywanych w zw. z konfliktem oraz dokumentów stosowanych w transporcie, poinformowała Kancelaria Prezydenta. Ustawę opublikowano już w Dzienniku Ustaw i weszła w życie.  

„Ustawa przewiduje szczególne regulacje dotyczące:

– przewozów kolejowych wykonywanych w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium Ukrainy;

– dokumentów stosowanych w transporcie i ruchu drogowym w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium Ukrainy;

– odnawiania przez administrację Rzeczypospolitej Polskiej dyplomów kwalifikacyjnych marynarzy wydanych przez administrację Ukrainy” – czytamy w komunikacie.

Ustawa zakłada dopuszczenie wydłużenia czasu pracy obsady pociągu przewożącego osoby poszkodowane w wyniku konfliktu zbrojnego na terytorium Ukrainy z terytorium Ukrainy na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.

Zawiera również rozwiązanie umożliwiające, w przypadku niedoboru maszynistów ze znajomością szlaku w odniesieniu do konkretnych odcinków linii kolejowych, uruchomienie bez zbędnej zwłoki pociągów pasażerskich przeznaczonych do przewozu osób, które przemieszczają się z terytorium Ukrainy na terytorium RP obsługiwanych przez innych maszynistów, w tym także maszynistów posiadających uprawnienia ograniczone wyłącznie do prowadzenia pociągów towarowych z tym zastrzeżeniem, że powinien to być ten sam typ pojazdu.

Ustawa zakłada  również wsparcie organizatorów pomocy humanitarnej transportowanej koleją, poprzez zwolnienie ich z konieczności ponoszenia kosztów opłat za dostęp do infrastruktury kolejowej. Z Funduszu Pomocy wypłacane będą środki finansowe dla zarządców infrastruktury kolejowej, w postaci rekompensaty z tytułu utraconych przychodów w związku z niepobieraniem opłat za dostęp do infrastruktury kolejowej od dedykowanych pociągów towarowych, podano także.

W ustawie zawarto przepisy zawieszające, do dnia 31 grudnia 2022 r., obowiązek wymiany prawa jazdy wydanego przez Ukrainę na polskie prawo jazdy po 6 miesiącach od daty uzyskania prawa stałego lub czasowego pobytu, przepisy uznające ważność prawa jazdy wydanego przez Ukrainę, którego termin ważności upłynął do dnia 31 grudnia 2022 r. oraz przepisy zwalniające z obowiązku posiadania przez kierującego pojazdem zarejestrowanym za granicą dodatkowego dokumentu potwierdzającego prawo do używania pojazdu, jeżeli prawo to nie wynika z dowodu rejestracyjnego.

Ponadto ustawa przewiduje mechanizm umożliwiający odnowienie dokumentów kwalifikacyjnych marynarzy wydanych przez administrację Ukrainy na zasadach określonych w przepisach wydanych na podstawie ustawy z dnia 18 sierpnia 2011 r. o bezpieczeństwie morskim, obowiązujących tak jak dla dokumentów wydanych przez polską administrację morską.

Co do zasady, wprowadzone ustawą szczególne rozwiązania mają obowiązywać w okresie od dnia 24 lutego 2022 r. do dnia 31 grudnia 2022 r.

Ustawa weszła w życie z mocą od 24 lutego 2022 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł Prezydent podpisał ustawę o regulacjach dot. transportu w zw. z konfliktem na Ukrainie pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

8 lat strat na lokatach



Nawet ponad 10% realnej straty – takie wyniki może dać w tym roku część kończących się bankowych lokat. Tak złych wyników depozyty nie dawały od co najmniej 17 lat. Wszystkiemu winne są inflacja i fakt, że banki nie rozpieszczają oszczędzających.

Dwucyfrowa inflacja to cios w siłę nabywczą oszczędności. Powierzając je bankom mamy dziś niemal gwarancję, że za rok będziemy mogli kupić za nasze pieniądze wyraźnie mniej niż obecnie i to pomimo naliczania skromnych odsetek.

Ponad 10% straty na lokacie

Powiedzmy sobie szczerze – z oprocentowaniem, które nie daje sobie rady z inflacją mamy do czynienia już od lat. Przez ostatnich kilkanaście lat nigdy sytuacja nie była jednak aż tak zła. Zdarzały się okresy, w których realne oprocentowanie przeciętnego depozytu było na poziomie -1%. Gdy było szczególnie źle dochodziliśmy w okolice -2%. Gdy jednak poziom realnych strat przekroczył 3-4%, to można było już mówić o tym, że sytuacja jest szczególnie zła. Dziś jednak realną perspektywą są straty przekraczające nawet 10% w skali roku. Aż tyle na wartości mogą stracić pieniądze, które w ubiegłym roku powierzyliśmy bankom w ramach rocznej lokaty. Nie dziwne więc, że część rodaków szuka rozwiązań, które pozwoliłyby zachować siłę nabywczą oszczędności.

Jeśli spełnią się obecnie formułowane prognozy, to w najgorszym położeniu będzie posiadacz przeciętnej rocznej lokaty bankowej założonej w trzecim kwartale 2021 roku. Z wyliczeń przedstawionych przez analityków banku centralnego wynika bowiem, że w trzecim kwartale 2022 roku GUS będzie informował o inflacji na poziomie przekraczającym 12%. Lokaty zakładane rok wcześniej były oprocentowane na 0,1-0,2%. To znaczy, że w okresie trwania takich lokat ceny w sklepach rosły prawie sto razy szybciej – w tempie ponad 12% w skali roku. Efekt tego będzie taki, że jeśli powierzyliśmy bankowi 10 tysięcy złotych, to po wyjęciu tych pieniędzy z banku można będzie za nie kupić tylko tyle rzeczy, co za około 8,9 tys. złotych w dniu zakładania depozytu. Realna strata z rocznej inwestycji wyniesie w tym wypadku około 1,1 tys. złotych. To najgorszy wynik od co najmniej 17 lat, czyli od kiedy zbierane są stosowne dane.

Oszczędzający widzą powoli rosnące oprocentowanie

Co prawda wraz z biegiem czasu poziom realnych strat ma być redukowany. Tak przynajmniej sugerują dziś dostępne prognozy. Kluczowe są tu jednak przewidywania odnośnie ścieżki inflacji, a nie te dotyczące możliwych podwyżek oprocentowania depozytów. Jeśli bowiem spojrzymy na to jak zmienia się oprocentowanie lokat, to nie ulega wątpliwości, że banki nas nie rozpieszczają. Przecież od października 2021 do marca 2022 podstawowa stopa procentowa wzrosła do 3,5%, a stawka WIBOR w wersji 3M jeszcze mocniej, bo do 4,5%. Za to w tym samym czasie przeciętne oprocentowanie rocznej lokaty wzrosło tylko do około 2-2,5%. Mimo tych skromnych ruchów banki i tak obserwują wzmożony napływ kapitału na lokaty. Okazuje się, że niewielki nawet wzrost nominalnego oprocentowania lokat przekłada się na bardzo dynamiczny przyrost kapitału powierzanego bankom.

Podobnie jest w przypadku detalicznych obligacji skarbowych. Ich oprocentowanie wzrosło w lutym o zaledwie 0,5 pkt. proc., a za to sprzedaż papierów wzrosła o prawie 85% w porównaniu do wyniku ze stycznia. W obu przypadkach mamy więc potwierdzenie, że oszczędzający posiadają bardzo dużo kapitału, który skłonni są bezpiecznie lokować o ile ktoś zaproponuje im choć trochę wyższe nominalne oprocentowanie i to wszystko dzieje się w obliczu inflacji nawet kilkukrotnie przekraczającej oprocentowanie depozytów.

Przez 8 lat na lokacie stracimy nawet ponad 20%

Z problemem w postaci realnie ujemnego oprocentowania lokat mierzymy się od lat. Już bowiem lokaty zakładane na przełomie lat 2015/16 przynosiły realną stratę. Stan ten trwa do dziś, a gdyby i tego było mało, to nic nie wskazuje na to, aby sytuacja miała się szybko odwrócić. Tak przynajmniej sugerują dziś dostępne prognozy. Wynika z nich, że realne straty będą problemem jeszcze w przypadku depozytów zakładanych w 2023 roku, które zapadać będą w roku kolejnym.

Jeśli więc ktoś na początku 2016 roku założył przeciętną roczną lokatę i konsekwentnie odnawiał ją co roku i dalej planuje to robić, to dotychczas realnie straciłby około 12-13%, a w ciągu 8 lat (2016-2024) realnie jego oszczędności mogą stracić aż 22% ze swojej oryginalnej siły nabywczej. Dzieje się tak pomimo doliczania do tych pieniędzy odsetek. To najlepiej tłumaczy, dlaczego spora część rodaków w ostatnich latach wolała np. kupować detaliczne obligacje skarbowe, nieruchomości lub złoto.

Ktoś kto kupił na początku 2016 roku 10-letnie detaliczne papiery skarbowe dziś mógłby się cieszyć z 21% nominalnego zysku. To oznacza, że w latach 2016-22 rozwiązanie to pozwoliło niemal zachować siłę nabywczą pieniądza. Po potrąceniu inflacji obligacje te dały bowiem 1% realnej straty. Ktoś kto na początku 2016 roku wybrał królewski kruszec mógłby dziś go sprzedać inkasując około 75% zysku (po potrąceniu inflacji 44% zysku). Za to ktoś kto w tym czasie kupił mieszkanie był świadkiem, że od początku 2016 roku do końca 2021 roku ceny w największych miastach poszły w górę o 62% – tak przynajmniej sugerują dane NBP. Już to dawałoby szansę na realny zysk na poziomie 33%. Zysk ten mógłby wzrosnąć do ponad 50%, jeśli ponadto nieruchomość ta przeznaczona byłaby na wynajem. W takim przypadku dodatkowy zysk z tego tytułu można bezpiecznie szacować na około 4% rocznie. Oczywiście wymagałoby to od właściciela trochę zachodu, a i sam zakup nieruchomości czy jej przystosowanie do wynajmu pochłonęłoby niemałe koszty.

Źródło: HRE Investments / Bartosz Turek

Artykuł 8 lat strat na lokatach pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Stopy rządzą na rynku walut



Coraz więcej banków na poważnie bierze się za podnoszenie stóp procentowych. Jednak są też takie, które nie myślą o zacieśnianiu. A to mocno wpływa na rynek walutowy.

Różnice w stopach procentowych to jedna z najważniejszych zmiennych na rynku walut. Przy czym inwestorzy (ponieważ rynek wycenia przyszłość, nie teraźniejszość) patrzą nie tyle na obecną różnicę, co na perspektywę jej zmiany. To zaś sprawia, że obecnie jednym z najmocniejszych trendów na rynku są wzrosty kursu USDJPY. Bank Japonii potwierdza swoimi poczynaniami, że chce utrzymać rentowność obligacji 10-letnich poniżej 0,25%. Tymczasem rentowności w USA mocno rosną – dziś już powyżej 2,5% dla 10-latki. Rynek jeszcze niedawno zastanawiał się, czy Fed zdecyduje się podnieść na którymś z posiedzeń stopy procentowe o 50 punktów bazowych (tzw. podwójna podwyżka). Tymczasem obecnie pojawiają się głosy, iż Fed będzie podnosił stopy w ten sposób… na każdym z kolejnych 4 posiedzeń! To zaś umacnia dolara wobec walut, gdzie banki centralne nie komunikują podobnych zmian.

W Polsce rynek już teraz dyskontuje wzrost stóp powyżej 6%, a plany obniżenia podatków dochodowych od lipca taką perspektywę wzmacniają. Oczekiwania na podwyżki stabilizują złotego, dla którego kluczowa będzie jednak deeskalacja na Ukrainie. W tym kontekście rynek był ostatnio nawet zbyt optymistyczny, niejako „zapominając” o wojnie. W tym tygodniu czekają nas 3-dniowe negocjacje w Turcji – ostatnie nie przyniosły żadnych rozstrzygnięć. Namacalna szansa na zakończenie konfliktu byłaby jednak dla złotego bardzo pozytywną wiadomością, w dużej mierze przyciągającą z powrotem globalny kapitał.

Komplikacje w globalnych procesach produkcyjnych są jedną z przyczyn inflacji i nie należy spodziewać się tu rychłej poprawy. W Szanghaju właśnie został ogłoszony 9-dniowy lockdown jako kolejna odpowiedź na przybierającą falę COVID w Chinach. Wydaje się, że tego rodzaju komplikacje przy jednocześnie bardzo szybkim zacieśnieniu pieniężnym oznaczają kłopoty na horyzoncie, ale na razie rynek patrzy na to dość spokojnie. Złoty rano dość mocno jednak traci. O 8:30 euro kosztuje 4,7117 złotego, dolar 4,2983 złotego, frank 4,6477 złotego, zaś funt 5,6472 złotego.

Źródło: XTB / Przemysław Kwiecień, Główny Ekonomista

Artykuł Stopy rządzą na rynku walut pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Prezydent podpisał nowelę o wsparciu gospodarstw w zw. ze zmianą nadawania naziemnej tv



Prezydent podpisał nowelizację ustawy o wsparciu gospodarstw domowych w ponoszeniu kosztów związanych ze zmianą standardu nadawania naziemnej telewizji cyfrowej, której celem jest doprecyzowanie przesłanek uzyskiwania świadczenia na zakup odbiornika cyfrowego, jaki jest niezbędny do odbioru naziemnej telewizji cyfrowej, poinformowała Kancelaria Prezydenta.

„Ustawa […] konkretyzuje przesłanki ubiegania się o świadczenie na zakup odbiornika. Po pierwsze – sytuacja materialna gospodarstwa domowego musi być trudna, i po drugie – zakup nie może stanowić zagrożenia dla zaspokajania podstawowych potrzeb życiowych osób zamieszkujących dane gospodarstwo domowe” – czytamy w komunikacie.

Ustawa różnicuje wysokość świadczenia według kryterium rodzaju odbiornika cyfrowego. Jeżeli odbiornik nie będzie zawierał wyświetlacza obrazu (dekoder) wysokość świadczenia wyniesie 100 zł. Natomiast świadczenie na zakup odbiornika cyfrowego zawierającego wyświetlacz obrazu (telewizor) – wynieść ma 250 zł.

Przepisy ustawy nie będą mieć zastosowania do osób uprawnionych, które zrealizowały świadczenie przed ich wejściem w życie, tj. nabyły odbiornik cyfrowy z dofinansowaniem. Natomiast osoby, które mają przyznane świadczenie, lecz jeszcze go nie zrealizowały w sklepie, po wejściu w życie nowych przepisów będą mogły skorzystać z dofinansowania w nowej wysokości.

Istotna zmiana wprowadzana do ustawy o dofinansowaniu zakupu dekoderów przez obywateli polega na wprowadzeniu zakazu łączenia zakupu sponsorowanego dekodera z zakupem innej odpłatnej usługi np. dostępu do telewizji drogą satelitarną lub kablową, podano także.

Ustawa wejdzie w życie z dniem następującym po dniu głoszenia.

Źródło: ISBnews

Artykuł Prezydent podpisał nowelę o wsparciu gospodarstw w zw. ze zmianą nadawania naziemnej tv pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury (WWK) wzrósł o 0,7 pkt w marcu



Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury (WWK) – informujący z wyprzedzeniem o przyszłych tendencjach w gospodarce – wzrósł o 0,7 pkt m/m do 164,3 pkt w marcu br., podało Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC) w raporcie. Wskaźnik wykazuje tendencję polskiej gospodarki zmierzającą w kierunku osłabienia.

„Spośród ośmiu składowych wskaźnika w marcu br. cztery nieznacznie poprawiły się w stosunku do notowań sprzed miesiąca, jedna pozostała na niezmienionym poziomie, a trzy uległy pogorszeniu” – czytamy w raporcie.

Zdaniem BIEC, najbardziej niepokojący jest spadek tempa napływu nowych zamówień do przedsiębiorstw sektora przetwórstwa przemysłowego, co uwidoczniło się w marcu również w firmach dużych, zatrudniających powyżej 250 pracowników.

Wskazano na utrzymującą się tendencję pogarszania się sytuacji finansowej przedsiębiorstw.

„Podobnie jak w przypadku zamówień, znaczące pogorszenie stanu finansów nastąpiło w firmach dużych i średnich, a więc tych, które działają na globalnych rynkach” – czytamy dalej.

BIEC w marcu odnotował ponad 20-procentową przewagę firm, oceniających negatywnie zmiany w swej sytuacji finansowej nad odsetkiem firm, które uważają, że ich kondycja finansowa uległa w ostatnich miesiącach poprawie.

Źródło: ISBnews

Artykuł Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury (WWK) wzrósł o 0,7 pkt w marcu pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Pure Biologics ma umowę na badania przedkliniczne w projekcie PB004



Pure Biologics zawarł z The Jackson Laboratory, amerykańską firmą świadczącą usługi badań na zwierzętach, umowę na wykonanie pierwszego pilotażowego badania przedklinicznego w projekcie PB004, którego celem jest opracowanie kandydata na lek do terapii potrójnie ujemnego raka piersi, podała spółka. 

PB004 jest jednym z kluczowych projektów spółki, który dotyczy koncepcji terapeutycznej leczenia guzów litych i białaczki, w której cząsteczka bispecyficznego leku stymuluje infiltrujące guz komórki NK (Natural Killers – „naturalni zabójcy”) do niszczenia komórek nowotworowych posiadających na powierzchni antygen związany z nowotworem – białko ROR-1, podano.

„Głównym celem badania jest wygenerowanie danych, które mogą pomóc przewidzieć okres półtrwania cząsteczki PB004 u pacjentów z nowotworem. Okres półtrwania przeciwciał w ludzkim krwiobiegu (w tym przeciwciał terapeutycznych) oraz ludzkiej albuminy osocza krwi jest determinowany przez noworodkowy receptor Fc (FcRn) obecny na komórkach wyściełających naczynia krwionośne. Z tego powodu farmakokinetyka PB004 będzie badana na genetycznie zmodyfikowanych myszach z ludzkim FcRn oraz pozbawionych mysiego odpowiednika albuminy. Oczekuje się, że badanie rozpocznie się na początku maja 2022 roku, a oczekiwany czas trwania to około dwa miesiące” – czytamy w komunikacie.

Zawarta umowa jest istotna ze względu na fakt przejścia projektu PB004 w procesie rozwoju leku do etapu badań przedklinicznych w oparciu o znanego partnera, co buduje zaufanie do spółki i daje perspektywy dla dalszej realizacji tego projektu, zbliżając spółkę do etapu potencjalnej komercjalizacji. Przejście do etapu badań przedklinicznych eliminuje również ryzyka fazy odkrywania leku z poprzednich etapów, co pomaga wycenić projekt na mapie transakcji referencyjnych, podkreślono. 

Pure Biologics to polska spółka biofarmaceutyczna skoncentrowana na odkrywaniu i rozwijaniu leków biologicznych oraz opracowywaniu terapii pozaustrojowych. Spółka prowadzi badania z wykorzystaniem własnych platform technologicznych do selekcji cząstek aktywnych – przeciwciał i aptamerów. W grudniu 2020 r. spółka przeniosła notowania na rynek główny GPW z rynku NewConnect, na którym była notowana od grudnia 2018 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł Pure Biologics ma umowę na badania przedkliniczne w projekcie PB004 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę granicę z Polską przekroczyło 2,323 mln osób



Od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę, czyli od 24 lutego br., granicę polsko-ukraińską przekroczyło dotychczas 2,323 mln osób, poinformowała Straż Graniczna.

„Od 24.02 do Polski wjechało z Ukrainy 2,323 mln osób. Wczoraj tj. 27.03 #funkcjonariuszeSG odprawili 27 tys. podróżnych – to spadek o 13,3% w porównaniu z dniem wcześniejszym (31,1 tys.). Dzisiaj do godz. 07.00 rano 3,3 tys. – wzrost o 35,6%” – napisała Straż na swoim profilu na Twitterze.

Z Polski na Ukrainę wyjechało od 24 lutego 352 tys. osób, podano także.

Źródło: ISBnews

Artykuł Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę granicę z Polską przekroczyło 2,323 mln osób pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.