Unitop zwiększył sprzedaż krajową o 30% r/r, w eksporcie – o 45% r/r w III kw. 2022



Unitop zanotował wzrost sprzedaży o 30% r/r na rynku krajowym w III kw. 2022 r., natomiast w sprzedaży eksportowej – wzrost o 45% r/r, podała spółka.

„Sprzedaż Unitop za okres lipiec-wrzesień znacząco wzrosła, co potwierdzają dane. Po bardzo dobrym poprzednim roku spółka zakończyła ten kwartał wzrostem o 30% r/r na rynku krajowym. Szczególnie cieszą wzrosty w kanale tradycyjnym – tam sprzedaż została podwojona” – czytamy w komunikacie.

Dyrektor sprzedaży Unitop Piotr Nowotny ocenił, że pomimo presji rynkowej na cenę, portfolio w markach Unitop urosło o 80%, czyli blisko dwukrotnie w kategorii marek chałwa i sezamki Unitop, a także sezamki Amki TO GO.

„Przed nami stoi wiele wzywań. Niestety, ceny energii i surowców galopują dalej. Mimo tego, że udało nam się wprowadzić podwyżki cen w pierwszym półroczu, wiemy, że trzeba będzie wprowadzać kolejne podwyżki pod koniec roku. Do naszych klientów podchodzimy po partnersku i otwarcie pokazujemy bieżące kontrakty na surowce uzasadniając podwyżki” – zapowiedział Nowotny, cytowany w komunikacie.

Unitop Sp. z o.o. (dawniej Agros Trading Confectionary i Unitop-Optima) jest jednym z największych producentów sezamków i chałwy w Europie, a także znanym eksporterem innych polskich wyrobów cukierniczych. W grudniu 2019 właścicielem Unitop został mBank.

Źródło: ISBnews

Artykuł Unitop zwiększył sprzedaż krajową o 30% r/r, w eksporcie – o 45% r/r w III kw. 2022 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Od lat szykowaliśmy nasze domy na srogą zimę



7% Europejczyków nie jest w stanie właściwie ogrzać swojego domu. Najbardziej niedogrzane lokale znajdziemy w Albanii, Bułgarii, na Litwie czy Cyprze. Polska należy natomiast do grona krajów o najlepiej ogrzanych nieruchomościach.

Co 14 mieszkaniec Unii Europejskiej narzeka na zimno w domu lub mieszkaniu – wynika z danych Eurostatu. Odsetek gospodarstw, które mają problemy z właściwym ogrzaniem, wynosi na naszym kontynencie 7%.

Na tym tle Polska wypada całkiem przyzwoicie. Na 35 krajów zajmujemy 11 pozycję z dość niskim odsetkiem (3,2%) populacji narzekającej na niedogrzane nieruchomości. Znacznie gorsza sytuacja panuje w Albanii, Macedonii, Bułgarii, na Litwie, w Turcji, na Cyprze, ale też w Grecji, Portugalii, Hiszpanii, a nawet we Włoszech. W krajach tych na niedogrzanie narzeka od 8% do nawet 36% społeczeństwa. Na drugim biegunie znajdziemy Szwajcarię, Norwegię, Islandię i Finlandię, gdzie niedogrzanie jest problemem co najwyżej 1% populacji.

Niektórych Europejczyków nie stać na ogrzewanie

Przyczyn niewłaściwie ogrzanych mieszkań można upatrywać w zarobkach. I tak kraje z najniższymi przeciętnymi zarobkami (Albania, Macedonia Północna, Bułgaria) mają także największy odsetek niewłaściwie ogrzanych gospodarstw. Przykładowo w 2021 roku przeciętny Bułgar dysponował rocznym dochodem w wysokości 6,7 tys. euro, co dawało przedostatnie miejsce w Unii Europejskiej. W tym samym roku aż 24% populacji tego kraju narzekało na zbyt niską temperaturę w domu lub mieszkaniu. Trudno się temu dziwić jeśli w tym samym czasie w Bułgarii mieliśmy do czynienia z niemal najwyższym odsetkiem ludności narażonej na ubóstwo w całej Unii Europejskiej.

Pewnym zaskoczeniem może być jednak Litwa. W zestawieniu niewłaściwie ogrzanych nieruchomości kraj ten znajduje się zaraz za Bułgarią. I choć przeciętny Litwin ma do dyspozycji o 17% większy roczny dochód niż Polak to i tak niemal ¼ ludności tego kraju narzeka na niedogrzanie mieszkania. Powód? Litwini ogrzewają są głównie gazem. W bieżącym roku może być jeszcze gorzej, bo jak podaje portal Truelithuania.com zimą koszt ogrzewania dwupokojowego mieszkania może pochłonąć niemal 50% średniej pensji Litwinów. Nie bez znaczenia jest też fakt, że stare, sowieckie budownictwo obecne na Litwie – o ile nie zostało poddane gruntownej termomodernizacji – wymaga bardzo dużych nakładów energii na ogrzewanie.

Trzeba jednak pamiętać, że wyniki udostępniane przed Europejski Urząd Statystyczny są efektem subiektywnych ocen badanych. Wyniki zależą bowiem od indywidualnego odczucia termicznego. Może się okazać, że dla kogoś dostatecznie ogrzana nieruchomość to taka, w której zimą jest przynajmniej 15°C, a dla innej osoby będzie to np. ponad 20°C.

Śródziemnomorskie słońce dogrzewa mieszkania

W grupie krajów, w których obywatele nie są w stanie dostatecznie ogrzać domów, znajdziemy też państwa kojarzone raczej z upałami – Hiszpanię, Portugalię, Grecję czy Cypr. Co więcej, w tych krajach przeciętne zarobki są wyższe niż w Polsce. Przykładowo na Cyprze, na którym aż 19% ludności może narzekać na niedogrzanie mieszkania przeciętny roczny dochód w 2021 roku kształtowały się na poziomie ponad 16,6 tys. euro. To dwa razy więcej niż w Polsce. Podobnie ma się sytuacja jeśli porównamy polskie zarobki z hiszpańskimi, greckimi czy portugalskimi. Tak więc przyczyny chłodu w mieszkaniach trzeba szukać gdzie indziej.

Okazuje się, że paradoksalnie winowajcą nadmiernych chłodów jest ciepły klimat. Decyduje on o temperaturach za oknem, ale też o tym jak się buduje. Właśnie dlatego wiele nieruchomości na południu Europy jest niewłaściwie ocieplonych i niedostatecznie wyposażonych w wydajne instalacje grzewcze. Ze względu na warunki termiczne w krajach tych nie zwraca się zbytnio uwagi na termoizolację nieruchomości, bo zimy są relatywnie łagodne i krótkie. W niektórych krajach Południa Europy zwyczajowo mieszkania ogrzewa się tylko przez część dnia i tylko do pewnej temperatury. Dla części osób mogą być to warunki niewystarczające.

Im zimniej tym cieplej

Z drugiej strony rankingu mamy państwa, w których chłód w mieszkaniach i domach nie jest problemem. Są to kraje z wysokimi dochodami ludności (Szwajcaria) oraz takie, w których klimat nie rozpieszcza (np. Finlandia, Norwegia czy Szwecja). Wydaje się, że to właśnie przez ostre zimy problem niedogrzania w tych krajach niemal nie występuje. Mieszkańcy tych terenów są po prosty lepiej przygotowani do panujących warunków. Łącząc to z wysokimi dochodami mamy gotowy przepis na niski odsetek niewłaściwie ogrzanych domów i mieszkań.

Polska w czołówce Europy

Przyzwoite miejsce Polski w zestawieniu przygotowanym przez Eurostat jest efektem wielu lat powolnego awansu. Powody takiego rozwoju sytuacji są co najmniej trzy – wzrost wynagrodzeń, łagodniejsze zimy oraz postępująca termomodernizacja budynków. Jeszcze w 2005 roku na chłód w domu narzekało niemal 34% Polaków. W tym samym czasie średni roczny dochód wg Eurostatu wzrósł w Polsce ponad 3 krotnie. Dodatkowo obecnie większą wagę przykłada się do efektywności energetycznej budynków poprzez inwestowanie w ich ocieplanie, efektywniejsze systemy grzewcze czy też odnawialne źródła energii. Nie bez znaczenia jest też fakt, że ostatnie zimy nie były zbyt srogie.

Tegoroczna zima może przynieść niedogrzanie

O ile niski odsetek niewłaściwie ogrzanych nieruchomości w Polsce w 2021 roku mógł nas cieszyć, to trzeba mieć świadomość, że aktualny sezon grzewczy może być inny. Powód jest oczywisty. Rosnące ceny prądu i nośników energii mogą sprawić, że zarówno Polacy jak i mieszkańcy innych krajów szukać będą oszczędności kosztem ciepła w mieszkaniu. Jeszcze w sierpniu 2022 roku portal wysokienapięcie.pl szacował, że roczny koszt ogrzania domu gazem w sezonie 2022/23 roku będzie o 51% wyższy niż rok wcześniej. Jeszcze gorzej może być w przypadku osób korzystających z węgla. Ten wg danych GUS w sierpniu 2022 roku był o 157% droższy niż rok wcześniej. Przy takim wzroście kosztów rządowe dopłaty w większości przypadków nie są w stanie zamortyzować podwyżek cen czarnego złota.

Źródło: HRE Investments / Bartosz Turek, Oskar Sękowski

Artykuł Od lat szykowaliśmy nasze domy na srogą zimę pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Rajd na Wall Street po publikacji danych o inflacji



Wczorajszy dzień na Wall Street przyniósł największe wahania kursów akcji od wielu lat. Wszystko za sprawą publikacji danych o wrześniowej inflacji, która wyniosła 8,2 proc, podczas gdy rynek spodziewał się spadku do 8,1 proc. W wyniku tego indeks S&P500 na początku handlu poszybował o 2,2 proc. w dół, by potem odbić się aż o 4,8 proc. w górę, kończąc dzień wzrostem o 2,6 proc.

Dane o inflacji, podobnie jak w poprzednim miesiącu, miały niejednoznaczny charakter. Z jednej strony, inflacja w ujęciu rocznym, spadła z 8,3 proc. w sierpniu do 8,2 proc. we wrześniu. Jednak nie sprawdziły się wcześniejsze prognozy analityków przewidujące mocniejszy spadek do 8,1 proc. W ujęciu miesięcznym, ceny wzrosły o 0,4 proc., podczas gdy rynek spodziewał się wzrostu tylko o 0,2 proc. Do tego, po raz kolejny wzrosła inflacja bazowa (czyli inflacja konsumencka, bez najbardziej zmiennych elementów jak ceny paliw i żywności) do 6,6 proc. r/r wobec 6,3 proc. w sierpniu. Taki wzrost, napędzany przez rosnące koszty usług, czynszów i kosztów utrzymania, można uznać za dramatyczny. Wskazuje też na duża presję na wzrost wynagrodzeń i możliwość wystąpienie spirali płacowo-cenowej. Właściwie inflacja spadła tylko z powodu kolejnego spadku cen benzyny.

Dla rynku takie informacje okazały się katalizatorem wzrostu zmienności. S&P500 przed południem amerykańskiego czasu spadł poniżej 3500 punktów, czyli do najniższego poziomu od listopada 2020 roku. Przebicie go dało inwestorom sygnał do kupowania i wzrosty dominowały na parkiecie przez resztę dnia. Ostatecznie S&P500 wzrósł wczoraj o 2,6 proc., DJ30 o 2,83 proc. a Nasdaq – o 2,23 proc. Wzrosty wynikały zapewne ze zmęczenia inwestorów trwającą aż 7 dni serią spadków (tak długie serie zdarzają się rzadko), a także z faktu że wszystkie wiodące wskaźniki pomagające w prognozowaniu inflacji, od surowców po łańcuchy dostaw, nieruchomości i rynek pracy, słabną, sygnalizując przed sobą mniejszą presję inflacyjną. Rynek spodziewa się także umiarkowanie dobrych, a przynajmniej nie takich złych, wyników spółek za 3. kwartał, których publikacja rozpoczyna się właśnie dziś.

Wolniejszy spadek inflacji to kolejny element wspierający jastrzębią politykę FED, wpływający na możliwość silniejszego wzrostu stóp procentowych w tym cyklu. Obecnie stopy znajdują się w przedziale 3-3,25 proc. Według najbardziej prawomocnego scenariusza na posiedzeniu 2 listopada FED podniesie stopy o 0,75 pp. Takiej samej podwyżki dokona w grudniu, a w lutym zakończy cykl podwyżką o 0,25 pp. Oznaczałoby to wzrost stóp do maksymalnego poziomu 4,75-5 proc.

To rozczarowanie rynku odczytem inflacji za wrzesień toruje drogę do dalszego załamania na globalnym rynku obligacji, bowiem rentowności 10-letnich obligacji USA mają ponownie zbliżać się do poziomu 4 proc. Może to także doprowadzić do spadku cen akcje spółek z branży technologicznej.

Podczas gdy w USA inflacja spada, w Europie cały czas rośnie. W Polsce inflacja we wrześniu wyniosła 17,2 proc. Rekordowe odczyty inflacji zanotowano także na Węgrzech – 20,1 proc., Czechach – 18 proc., Niemczech – 10 proc. i strefie euro – 10 proc.

Źródło: eToro / Paweł Majtkowski

Artykuł <a><strong>Rajd na Wall Street po publikacji danych o inflacji</strong></a> pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Northland Power liczy na współpracę z PKN Orlen przy kolejnych farmach offshore



Northland Power „bardzo chciałby” współpracować z PKN Orlen przy kolejnych projektach morskich farm wiatrowych na Morzu Bałtyckim, poinformował ISBnews prezes Northland Power Mike Crawley.

„Współpraca z PKN Orlen przy realizacji projektu Baltic Power to jedno z najbardziej udanych partnerstw, jakie kiedykolwiek zawarliśmy, oparte na pełnym wzajemnym zaufaniu i zrozumieniu. Bardzo chcielibyśmy zrealizować razem więcej podobnych projektów” – powiedział Crawley w rozmowie z ISBnews.

Nie chciał jednak spekulować co do tego, ile kolejnych wspólnych przedsięwzięć jest realne. „Zobaczymy” – dodał tylko.

Prezes PKN Orlen Daniel Obajtek mówił niedawno, że PKN Orlen samodzielnie wystąpił o 11 nowych obszarów koncesyjnych pod budowę kolejnych morskich farm wiatrowych na Bałtyku, ale jest oczywiste, że nie będzie w stanie zrealizować wszystkich tych inwestycji samodzielnie i będzie poszukiwał współpracy z zewnętrznymi partnerami. 

Northland Power to partner PKN Orlen przy realizacji pierwszej morskiej farmy wiatrowej na Bałtyku o mocy do 1,2 GW, która ma powstać do 2026 roku niedaleko Łeby. W spółce Baltic Power kanadyjska grupa ma 49% udziałów.

Northland Power, zaliczany do grona 10 największych na świecie firm działających w obszarze morskiej energetyki wiatrowej jest kanadyjskim deweloperem, właścicielem i operatorem morskich elektrowni wiatrowych działających w Europie, a także projektów realizowanych obecnie w Azji. Moce zainstalowane w morskiej energetyce wiatrowej spółki wynoszą niemal 1,2 GW, a składają się na nie trzy farmy zlokalizowane w Europie na Morzu Północnym: Gemini (600 MW), Nordsee One (332 MW) oraz Deutsche Bucht (252 MW).

Grupa PKN Orlen zarządza sześcioma rafineriami w Polsce, Czechach i na Litwie, prowadzi też działalność wydobywczą w Polsce i w Kanadzie. Jej skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 131,5 mld zł w 2021 r. Spółka jest notowana na GPW od 1999 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł Northland Power liczy na współpracę z PKN Orlen przy kolejnych farmach offshore pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Wartość rynku KEP w Polsce to ponad 17 mld zł, utrzyma dwucyfrową dynamikę wzrostu



Wartość rynku przesyłek kurierskich, ekspresowych oraz pocztowych (KEP) w Polsce przekroczyła 17 mld zł, wynika z raportu „Polish CEP Report 2022”, przygotowanego przez Last Mile Experts, 7R oraz agencję doradczą Cushman & Wakefield. Według prognoz, w ujęciu 2021-2023 roku utrzyma dwucyfrową dynamikę wzrostu zarówno pod względem wolumenu (14,1%), jak i wartości (19,9%).

Blisko co piąty Polak wszystkie produkty pozaspożywcze kupuje w sklepach internetowych. W efekcie całkowita sprzedaż detaliczna za pośrednictwem kanałów e-commerce w Polsce w 2021 r. przekroczyła 100 mld zł i rosła średnio o 28,1% rocznie (CAGR). Intensywny rozwój sektora e commerce wiąże się jednak z wieloma wyzwaniami, wśród których eksperci najczęściej wymieniają efektywność łańcucha dostaw oraz potrzebę dalszego inwestowania w logistykę ostatniej mili, obejmującą m.in. przesyłki kurierskie, ekspresowe oraz pocztowe, podano.

„Wartość zakupów internetowych dokonywanych przez polskich konsumentów systematycznie rośnie. Od 2019 r. sprzedaż detaliczna online rosła średnio o 28% rocznie. Największy udział odnotowaliśmy w przypadku elektroniki użytkowej, prawie 24%, oraz mody, która stanowi 15% zamówień. Z kolei najszybciej rozwijającym się segmentem w 2021 r. był e-grocery ze wzrostem na poziomie ok. 30% – jednak w tym przypadku udział w rynku pozostaje niski i wynosi tylko 4%. Równie interesującym obszarem rozwoju jest handel rzeczami używanymi na platformach takich jak Vinted czy OLX. Sprzedawcy internetowi oraz przewoźnicy potrzebują wystarczającej pojemności sieci dystrybucyjnych, aby zapewnić terminowe i wygodne dostawy dla konsumentów. Jednym z rozwiązań są dostawy poza domem, które zyskują coraz większą popularność zarówno w kraju, jak i zagranicą” – powiedział wiceprezes Last Mile Experts Mirek Gral, cytowany w komunikacie.

Według raportu „Polish CEP 2022”, liderem rynku, zarówno pod względem wielkości, jak i przychodów jest InPost. W ciągu ostatniego roku firma urosła o blisko 40%, a jej kluczową przewagą konkurencyjną pozostaje największą sieć automatów paczkowych w Europie. Drugie miejsce w rankingu zajmuje DPD, a obie firmy odpowiadają razem za ok. 64% pod względem wolumenu i nieco poniżej 50% pod względem przychodów na rynku KEP.

„Dynamiczny wzrost popularności zakupów online sprawił, że w zeszłym roku wolumen wszystkich przesyłek w największej polskiej sieci kurierskiej przekroczył magiczną granicę miliarda, a według prognoz w przyszłym roku zwiększy się o kolejne 31%. Co prawda, daleko nam jeszcze do rozwiniętego rynku niemieckiego, który osiąga wyniki czterokrotnie wyższe – mowa o ponad 4,1 mld paczek w 2021 roku. Jednak wartość polskiego rynku KEP na poziomie 17 mld zł każe traktować go poważnie i uważnie śledzić kierunki jego rozwoju” – dodał head of industrial & logistics Poland, head of e-commerce CEE w Cushman & Wakefield Damian Kołata.

Z raportu wynika, że w najbliższym czasie – pomimo kryzysu gospodarczego i napięć na arenie międzynarodowej – intensywny rozwój branż e-commerce oraz KEP utrzyma się na wysokim poziomie. Prognozowany wzrost w ujęciu wartościowym oraz wolumenowym oznacza także konieczność zabezpieczenia przez operatorów oraz e-detalistów odpowiedniego zaplecza magazynowo-logistycznego. W tym kontekście coraz większe znaczenie będą zyskiwać obiekty wyróżniające się zarówno pod względem technologicznym, jak i zrozumienia potrzeb, a także oczekiwań przyszłych najemców, wskazano również.

„Obecne i spodziewane wzrosty w branży KEP stale napędzają rozwój logistyki miejskiej. Przestrzenie magazynowe znajdujące się w strategicznych lokalizacjach, w obrębie aglomeracji miejskich (City Flex w linii produktowej 7R), znacząco zwiększają efektywność oraz elastyczność operacji logistycznych na etapie dostaw tzw. ostatniej mili, stanowiąc naturalne uzupełnienie dla lokowanych peryferyjnie parków logistycznych Obecnie obiekty dedykowane branży e-commerce stanowią blisko 7,5 mln m2 powierzchni magazynowej w Polsce, czyli ponad 30% całkowitej podaży. W porównaniu do stanu z 2019 roku jest to wzrost aż o 84%, co wskazuje na wyraźną tendencję wzrostową” – zakończyła regional leasing director w 7R Joanna Ociepka-Wojciechowska.

Źródło: ISBnews

Artykuł Wartość rynku KEP w Polsce to ponad 17 mld zł, utrzyma dwucyfrową dynamikę wzrostu pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Equilis i Acteeum Group sprzedały galerią handlową w Andrychowie za 40 mln euro



Belgijski deweloper Equilis i firma rozwijająca centra handlowe Acteeum Group sprzedali swój wspólny projekt – galerię handlową w Andrychowie – za 40 mln euro (190 mln zł), podały spółki. Środki ze sprzedaży przeznaczą na dalszą ekspansję w Polsce.

„Wypracowany zysk przeznaczymy na akwizycje nieruchomości komercyjnych bądź zakup działek pod parki handlowe, które zbudujemy, skomercjalizujemy i sprzedamy. Retail park to format, który sprawdza się na przedmieściach aglomeracji i w mniejszych miejscowościach. Ale nie poprzestajemy tylko na segmencie handlowym. Już w kolejnym roku rozpoczniemy realizację projektów mieszkaniowych w Warszawie” – powiedziała prezes Equilis Polska Anna Dużyńska, cytowana w komunikacie.

Nabywcą obiektu w Andrychowie jest izraelska firma BIG Shopping Centres.

Galeria Andrychów to największy park handlowy (24 tys. m2) typu „Power Center” otwarty w Polsce w 2021 r. To druga inwestycja Equilis w Polsce. Poza obiektem w Małopolsce belgijski deweloper zrealizował w Polsce Galerię Chełm, podano w informacji.

Equilis to firma rodzinna z Belgii, założona w 2006 roku. Jest obecna w 6 europejskich krajach – od Hiszpanii, przez Francję, Belgię, Holandię, Niemcy, aż po Polskę. Specjalizuje się w nieruchomościach handlowych oraz mieszkaniowych. W Polsce obecna od  2016 r. Pierwszym projektem komercyjnym, wspólnie z Acteeum, było wybudowanie Galerii Chełm, która została oddana do użytku w marcu 2020 roku.

Acteeum Central Europe specjalizuje się w rozwoju centrów handlowych w Polsce. Wraz z Equilis zrealizowało dwa projekty typu joint venture – wybudowanie Galerii Chełm i Galerii Andrychów. Łącznie Acteeum, wraz z innymi partnerami, zrealizowała 12 centrów handlowych o pow. 270 tys. mkw. GLA i realizuje 6 kolejnych projektów. Spółka wkrótce rozpocznie również realizację ok. 1000 małych mieszkań i mikroapartamentow w Warszawie i Gdańsku.

Źródło: ISBnews

Artykuł Equilis i Acteeum Group sprzedały galerią handlową w Andrychowie za 40 mln euro pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Artur Szumisz został powołany na stanowisko prezesa zarządu Trakcji



Rada nadzorcza Trakcji powołała Artura Szumisza na stanowisko prezesa zarządu i dyrektora generalnego, w miejsce Jakuba Lechowicza, który pozostanie członkiem zarządu spółki powołanym na stanowisko dyrektora ds. audytu wewnętrznego, podała spółka.

„Rada nadzorcza spółki podjęła uchwały, mocą których, z dniem 13 października 2022 r.:
1. powołała pana Artura Szumisz w skład zarządu spółki na funkcję prezesa zarządu spółki i dyrektora generalnego,
2. pan Jakub Lechowicz pozostaje członkiem zarządu spółki powołanym na stanowisko dyrektora ds. audytu wewnętrznego, zostaje odwołany z wcześniejszej funkcji prezesa zarządu i dyrektora generalnego spółki,
3. pan Piotr Mechecki pozostaje członkiem zarządu spółki powołanym na stanowisko dyrektora ds. kluczowych klientów, zostaje odwołany z wcześniejszej funkcji wiceprezesa zarządu spółki” – czytamy w komunikacie.

Artur Szumisz ma ponad 20-letnie doświadczenie na stanowiskach kierowniczych w spółkach produkcyjnych oraz budowlanych, zarządzanych projektowo. Od 2015 roku związany z Grupą PKP Polskie Linie Kolejowe, gdzie pełnił funkcję członka zarządu dyrektora ds. ekonomiczno-finansowych, a następnie prezesa zarządu w spółce zależnej Pomorskie Przedsiębiorstwo Mechaniczno-Torowe, podano też w informacji.

Trakcja jest spółką działającą w sektorze budownictwa infrastrukturalnego w Polsce i za granicą. Jej skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 1 424,84 mln zł w 2021 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł Artur Szumisz został powołany na stanowisko prezesa zarządu Trakcji pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Oferta Torpolu na prace kolejowe dla PKP PLK za 312,6 mln zł najkorzystniejsza



Oferta Torpolu na modernizację stacji Ostróda wraz z pozostałymi pracami w branży sterowania ruchem kolejowym na odc. Iława Główna – Olsztyn Główny wraz z przeniesieniem sterowania stacjami Rudzienice Suskie, Stare Jabłonki, Samborowo, Biesal i Naterki do st. Ostróda została wybrana jako najkorzystniejsza w postępowaniu przetargowym organizowanym przez PKP Polskie Linie Kolejowe, podała spółka. Cena oferty wynosi ok. 312,6 mln zł brutto (tj. ok. 254,15 mln zł netto). Środki inwestora przeznaczone na realizację inwestycji wynoszą 369 mln zł brutto (300 mln zł netto).

„Zarząd Torpol S.A. […] otrzymał od inwestora zawiadomienie o dokonaniu wyboru oferty emitenta jako najkorzystniejszej złożonej oferty w przetargu nieograniczonym pn. ‚Realizacja przedsięwzięcia inwestycyjnego polegającego na modernizacji stacji Ostróda wraz z pozostałymi pracami w branży sterowania ruchem kolejowym na odc. Iława Główna – Olsztyn Główny’ w ramach projektu pn. ‚Projekty modernizacyjne dla infrastruktury liniowej zarządzanej przez PKP PLK’ wraz z przeniesieniem sterowania stacjami Rudzienice Suskie, Stare Jabłonki, Samborowo, Biesal i Naterki do st. Ostróda w ramach projektu pn. ‚Digitalizacja infrastruktury kolejowej poprzez zabudowę nowoczesnych urządzeń i systemów’” – czytamy w komunikacie.

Kryterium oceny ofert złożonych w ramach ww. przetargu stanowi cena brutto (waga 100%).

Termin realizacji inwestycji został określony na 36 miesięcy od daty rozpoczęcia, wskazano także.

Torpol specjalizuje się w budowie oraz modernizacji stacji, linii i szlaków kolejowych oraz linii tramwajowych. Spółka zadebiutowała na rynku głównym GPW w 2014 roku. Skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 1 121,42 mln zł w 2021 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł Oferta Torpolu na prace kolejowe dla PKP PLK za 312,6 mln zł najkorzystniejsza pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Najszybciej rósł eksport paliw mineralnych, smarów



Najszybszy wzrost eksportu w okresie styczniu-sierpniu br. dotyczył paliw mineralnych, smarów i materiałów pochodnych (o 157,8%) i towarów i transakcji niesklasyfikowanych w SITC (o 153,4%), podał Główny Urząd Statystyczny (GUS).

„W eksporcie największy wzrost dotyczył paliw mineralnych, smarów i materiałów pochodnych (o 157,8%), towarów i transakcji niesklasyfikowanych w SITC (o 153,4%), olejów, tłuszczy, wosków zwierzęcych i roślinnych (o 87,3%), żywności i zwierząt żywych (o 31,6%), chemii i produktów pokrewnych (o 30,4%), towarów przemysłowych sklasyfikowanych głównie według surowca (o 26,2%), surowców niejadalnych z wyjątkiem paliw (o 17,8%), różnych wyrobów przemysłowych (o 13,8%), maszyn i urządzeń transportowych (o 12,8%)oraz napojów i tytoniu (o 6,8%)” – czytamy w komunikacie.

W imporcie wzrost zanotowano w towarach i transakcjach niesklasyfikowanych w SITC (o 281,6%), w paliwach mineralnych, smarach i materiałach pochodnych (o 110,6%), w olejach, tłuszczach, woskach zwierzęcych i roślinnych (o 90,3%), w surowcach niejadalnych z wyjątkiem paliw (o 34,3%), w towarach przemysłowych sklasyfikowanych głównie według surowca (o 28,2%), w chemikaliach i produktach pokrewnych (o 27,7%), w żywności i zwierzętach żywych (o 26,4%), w różnych wyrobach przemysłowych (o 24,1%), w napojach i tytoniu (o 17,6%) oraz w maszynach i urządzeniach transportowych (o 12,0%), podał też Urząd.

GUS poinformował dziś, że eksport wzrósł o 19,9% r/r do 221,2 mld euro w styczniu-sierpniu 2022 r., zaś import wzrósł w tym okresie o 28,5% r/r i wyniósł 234,1 mld euro.

Źródło: ISBnews

Artykuł Najszybciej rósł eksport paliw mineralnych, smarów pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Grupa Oknoplast miała 872 mln zł przychodów w I półroczu



Grupa Oknoplast odnotowała 872 mln zł przychodów w I półroczu 2022 r., podała spółka. Grupa planuje zakończyć rok 2022 wartością sprzedaży na poziomie 1,6 mld zł.

„Pierwsze półrocze 2022 to czas zwiększonych obrotów w Grupie Oknoplast. Biorąc po uwagę systematyczny wzrost przychodów, grupa planuje zakończyć rok 2022 wartością sprzedaży na poziomie 1,6 mld. Sprzedaż produktów grupy przekroczyła zakładany plan, na koniec pierwszego półrocza 2022 osiągając 872 mln zł przychodu. Produkty grupy są dostępne w Polsce i 19 krajach europejskich, zaś większość sprzedaży realizowana na rynkach obcych – transakcje na rynkach zagranicznych stanowią blisko 80% udziału w całości przychodów firmy. Wyniki finansowe wskazują, że popyt na produkty Grupy Oknoplast wciąż rośnie, dlatego firma planuje systematycznie zwiększać swój udział na rynkach Europy” – czytamy w komunikacie.

Dobre wyniki sprzedaży pozwalają Grupie Oknoplast utrzymać kurs inwestowania, zarówno w infrastrukturę, jak i w rozwój. Firma systematycznie przeznacza 5% obrotu na prace działu Research and Development, podkreślono.

„Innowacje to dla nas podstawa. Jako jedna z nielicznych firm w branży przekazujemy stale 5% na badania i rozwój produktów. Śledzimy trendy i podążamy za potrzebami naszych klientów, systematycznie rozbudowując i udoskonalając ofertę. Osiągane wyniki finansowe udowadniają, że jest to właściwa strategia” – powiedział prezes Grupy Oknoplast Mikołaj Placek, cytowany w materiale.

Inwestycje Grupy Oknoplast obejmują także rozwój sieci sprzedaży na rynkach polskich i zachodnioeuropejskich, na których firma od wielu lat buduje silny wizerunek marki. Inwestowanie w potencjał produkcyjny i produkty, konsekwentna strategia rozwoju firmy i ekspansji na rynkach zagranicznych oraz intensywne działania marketingowe umacniają pozycję grupy jako jednego z wiodących producentów stolarki okienno-drzwiowej w Europie. Grupa Oknoplast produkuje 1,3 mln okien rocznie, podsumowano.

Grupa Oknoplast to międzynarodowa firma, należąca do ścisłej czołówki producentów okien i drzwi z PVC w Europie. Prowadzi działalność w 19 krajach: Austrii, Czechach, Finlandii, Francji (trzecia pozycja na rynku), Niemczech (pierwsza piątka na rynku), Norwegii, Nowej Zelandii, Polsce, Portugalii, Słowacji, Słowenii, Szwajcarii, Szwecji, Włoszech, Węgrzech, Hiszpanii, Belgii, Irlandii Południowej i USA. W czerwcu 2013 roku ogłoszono utworzenie Grupy Oknoplast, w skład której dziś wchodzi pięć marek: Oknoplast, WnD, Aluhaus i Hermet10 (Ampuero), SKYVI.

Źródło: ISBnews

Artykuł Grupa Oknoplast miała 872 mln zł przychodów w I półroczu pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.