ElectroMobility Poland oficjalnie rezygnuje z Izery na rzecz hubu produkcyjno-rozwojowego



ElectroMobility Poland (EMP) ogłosiło nową fazę rozwoju firmy. Projekt polskiego samochodu elektrycznego marki Izera ustąpił miejsca szerzej zakrojonej wizji nowoczesnego hubu produkcyjno-rozwojowego, podała spółka. Głównym celem tej inwestycji jest nie tylko uruchomienie produkcji europejskiej marki samochodów we współpracy z globalnym partnerem, ale również stworzenie prężnego, rynkowego podmiotu z centralą zlokalizowaną w Polsce.

„Kraje odnoszące sukces nie ograniczają się do importowania rozwiązań, lecz aktywnie uczestniczą w ich tworzeniu, implementacji i doskonaleniu. Wzrost gospodarczy oparty na technologii wymaga więc długoterminowych strategii w obszarze edukacji, infrastruktury badawczo-rozwojowej oraz współpracy między sektorem publicznym a prywatnym” – powiedział prezes EMP Tomasz Kędzierski, cytowany w komunikacie.

Według niego, sytuacja branży motoryzacyjnej w Europie znacząco się pogarsza. Powodowane jest to silną konkurencją ze strony chińskich firm motoryzacyjnych oraz zmianami geopolitycznymi. Turbulentna sytuacja na rynku potęgowana jest dodatkowo wprowadzeniem przez Stany Zjednoczone ceł na samochody, części i komponenty.

Dla Polski jako jednego z kluczowych dostawców dla producentów samochodów może to stanowić duże wyzwanie, ale także szansę na strategiczną zmianę pozycji na arenie międzynarodowej. Jest to warunkowane lokowaniem nowych zakładów produkcyjnych samochodów, które będą wpływały na rozwój kompetencji w obszarach takich jak teleinformatyka, automatyzacja, inżynieria i innowacje, podkreślono.

„Odpowiedzią na bieżące wyzwania ma być zmodyfikowana wizja projektu, w której spółka ElectroMobility Poland wraz globalnym partnerem będzie współtworzyła europejską markę samochodów. Samochody te będą produkowane w nowoczesnej fabryce w Jaworznie, centrala firmy zlokalizowana będzie w Polsce. Wokół inwestycji mają powstawać nowe przedsięwzięcia, takie jak centrum innowacji, lokalny łańcuch dostaw oraz jednostki badawczo-rozwojowe tworząc hub produkcyjno rozwojowy” – zapowiedziano. 

„Holistyczne podejście czyni z projektu efektywne narzędzie polityki przemysłowej – prowadzonej przez państwo i stanowi proaktywną odpowiedź na dynamiczne zmiany rynkowe” – dodał Kędzierski.

Przedsięwzięcie EMP w nowej formule wpisuje się również w założenia rządowej strategii inwestycyjnej „650 mld+”, ukierunkowanej na transformację energetyczną i technologiczną kraju. Dzięki inwestycji w Jaworznie powstanie lokalny łańcuch dostaw obejmujący do 80% wartości komponentów samochodu. Ponadto w regionie zostanie utworzonych 20-30 tys. miejsc pracy, z czego ok. 1 000 w obszarze B+R. Wzrośnie także zdolność polskich firm do awansu w globalnych łańcuchach wartości, wskazano w informacji. 

„Flagowy projekt polskiej elektromobilności – jakim niewątpliwie była Izera – ostatecznie ugrzązł na mieliźnie, na którą wprowadziły ją opóźnienia powodowane brakiem stabilnego finansowania. Według poprzednich założeń, środki pochodzące z KPO umożliwiające realizację projektu miały trafić do spółki na początku 2023 roku. Brak ich uruchomienia do końca 2023 roku spowodował zerwanie ciągłości projektowej i konieczność aktualizacji niemal wszystkich założeń” – wyjaśnił szef EMP. 

Nowa koncepcja zakłada współodpowiedzialność strategicznego partnera. Zamiast samodzielnie rozwijać od podstaw markę samochodów, EMP będzie działać jako współinwestor i koordynator wspólnych przedsięwzięć. Jak podano, ma to minimalizować ryzyka rynkowe. 

Spółka przygotowuje się do złożenia wniosku o finansowanie projektu w ramach KPO. W chwili obecnej toczą się rozmowy z potencjalnymi partnerami EMP, którzy mogliby uczestniczyć w projekcie.

Projekt EMP w nowej formule może objąć swoim zasięgiem nie tylko motoryzację, ale również energetykę i cyfrowe usługi mobilności, wpisując się w szerszy kontekst transformacji gospodarki, podsumowano.

ElectroMobility Poland powstało w październiku 2016 roku jako inicjatywa czterech polskich grup energetycznych – PGE Polska Grupa Energetyczna, Energa, Enea i Tauron Polska Energia. Każda z nich objęła po 25% kapitału akcyjnego. 30 września 2021 r. nastąpiło podwyższenie kapitału zakładowego spółki w drodze objęcia nowo wyemitowanych akcji przez Skarb Państwa, który tym samym stał się większościowym akcjonariuszem.

Źródło: ISBnews

Artykuł ElectroMobility Poland oficjalnie rezygnuje z Izery na rzecz hubu produkcyjno-rozwojowego pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Przeterminowane zadłużenie sprzedawców AGD wzrosło do ponad 122 mln zł



Przeterminowane zadłużenie podmiotów prowadzących detaliczną sprzedaż elektrycznego sprzętu gospodarstwa domowego (PKD 4754Z) w ciągu roku wzrosła o 25,2 mln zł  (26%), a w ujęciu dwuletnim – o blisko 300% i na koniec lutego 2025 roku przekroczyły 122 mln zł, wynika z danych zgromadzonych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i bazie BIK. Producenci urządzeń elektrycznych zwiększyli w br. swoje nieregulowane w terminie zobowiązania wobec banków i dostawców z niecałych 48 mln zł do blisko 83 mln zł.

Według danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy informacji kredytowych BIK problem z regulowaniem zobowiązań wobec dostawców i instytucji finansowych mają 194 aktywne, zawieszone i zamknięte firmy.  Szczególnie trudny był okres między lutym 2023 a lutym 2024 roku, kiedy to zaległe zobowiązania sprzedawców AGD zwiększyły się  o ponad 66 mln zł (216%). Na tym tle trochę lepiej wypadają producenci urządzeń elektrycznych, wśród których są m.in. wytwórcy RTV i AGD. Zwiększyli oni w bieżącym roku swoje nieregulowane w terminie zobowiązania wobec banków i dostawców o niemalże połowę – z niecałych 48 do blisko 83 mln zł. W tym przypadku w analogicznym poprzedzającym okresie widać tu było delikatną poprawę – spadek zaległości o 7,2 mln zł (13%). Obecnie problemy finansowe ma 336 producentów z tej branży i ich liczba rośnie, podano.

„Początek roku jest takim momentem, w którym zazwyczaj staramy się racjonalniej planować nasze wydatki, tym bardziej po okresie wzmożonych zakupów i wyprzedaży z końcówki roku. Dane o koniunkturze konsumenckiej wykazują jednak najwyższą od ponad trzech lat ocenę, że obecnie jest dobry czas na ważne zakupy w tym sprzętu elektrycznego, czy elektrotechnicznego. Gospodarstwa domowe odchodzą też powoli od widocznego jeszcze w ubiegłym roku trendu nastawionego na odbudowę oszczędności, na rzecz wyższej konsumpcji. Sprzedaż detaliczna jest jednak nadal bardzo zmienna i drobne ożywienie w handlu AGD jeszcze tu o niczym nie świadczy, bo z drugiej strony rynek AGD kształtuje też sytuacja na rynku kredytowym, a tu obserwujemy wyraźny spadek popytu na kredyty mieszkaniowe. Do tego dochodzi również widmo wojny handlowej, której efektem będzie wzrost inflacji i perturbacje w największych gospodarkach” – powiedział główny analityk BIG InfoMonitor (Grupa BIK) Waldemar Rogowski, cytowany w komunikacie.

„Wśród wskazywanych zagrożeń  jest  też niepewne otoczenie związane m.in. z niedoborem kadr w fabrykach, niestabilnym popytem i nieuczciwym importem. Wg naszych badań za główne wyzwania w tym roku zarówno przedsiębiorcy z branży produkcyjnej jak i handlowej wymieniali kolejno: wysokie koszty materiałów oraz energii, spadek sprzedaży, szukanie nowych rynków i utrzymanie płynności finansowej firmy. Ostatnio doszła jeszcze kwestia ceł” – dodał.

Wg danych BIK w lutym 2025 r., w porównaniu do lutego ub. roku, banki i SKOK-i odnotowały wzrost jedynie w kredytach gotówkowych, których udzieliły więcej o 22,5% i na wartość wyższą o 33,4% W przypadku kredytów mieszkaniowych wystąpił spadek liczbowy o 31,9% i wartościowy o 32% Przyznano też o 29,3% mniej kredytów ratalnych na kwotę niższą o 11,3% W okresie styczeń-luty 2025 r. w porównaniu do analogicznego okresu 2024 r. banki i SKOK-i udzieliły więcej tylko kredytów gotówkowych (+24,9%). Pozostałe trzy produkty kredytowe odnotowały ujemne dynamiki, odpowiednio: kredyty mieszkaniowe (-33,4%), kredyty ratalne (-27,3%). W ujęciu wartościowym spadki odnotowały kredyty mieszkaniowe (-32,5%) oraz kredyty ratalne (-11,4%).

„Według APPLiA Polska – związku pracodawców AGD, w ubiegłym roku wyprodukowano w Polsce 26 mln urządzeń AGD, w tym ponad 23 mln szt. dużego AGD. Są to wartości niemalże identyczne jak 2023 roku i wg ekspertów z branży trudno znaleźć przesłanki wskazujące na przełamanie tego negatywnego trendu. Dodatkowo zgodnie z zapowiedziami do końca roku 2025 liczba fabryk w Polsce zmniejszy się z 35 do 32” – czytamy dalej. 

„Pomimo tych mało optymistycznych danych Polska nadal utrzymuje pozycję europejskiego lidera produkcji AGD – dostarcza ok. 36% urządzeń dużego AGD wyprodukowanych w całej Unii Europejskiej. Produkcja w całej UE jednak spada i jest zastępowana przez import, bo ok. 49% sprzętu dużego AGD w UE pochodzi spoza UE. Polska nadal pozostaje drugim eksporterem dużego AGD na świecie. Ponad połowę produkcji stanową pralki, zmywarki oraz suszarki do ubrań. Około 90% polskiej produkcji trafia na eksport – najwięcej na rynek niemiecki, francuski oraz brytyjski. W podziale na produkty dużego AGD, Polska jest największym na świecie eksporterem suszarek do ubrań (31%) oraz zmywarek do naczyń (19%)” – napisano w komunikacie. 

Źródło: ISBnews

Artykuł Przeterminowane zadłużenie sprzedawców AGD wzrosło do ponad 122 mln zł pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

NFOŚiGW ma 33 umowy z samorządami na wymianę źródeł ciepła w szkołach za blisko 262 mln zł



Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) zawarł 33 umowy z jednostkami samorządu terytorialnego w ramach programu priorytetowego „Wymiana źródeł ciepła i poprawa efektywności energetycznej szkół”, podał Fundusz. Wsparcie wyniesie blisko 262 mln zł, a dzięki niemu zrealizowane zostaną inwestycje w 61 placówkach oświatowych.

W programie dofinansowanie udzielono w formie dotacji, nawet do 100% kosztów kwalifikowanych. Budżet całego programu wynosi blisko 1,3 mld zł.

„W ramach podpisanych umów samorządy  otrzymają dotacje na kompleksową termomodernizację szkół oraz przedszkoli z zastosowaniem odnawialnych źródeł i magazynów energii. Dzięki modernizacji energetycznej budynki zyskają nowe okna, drzwi i dachy, a ściany zostaną ocieplone. Pieniądze samorządy przeznaczą również na wymianę źródeł ciepła na bardziej ekologiczne, montaż instalacji fotowoltaicznych, czy też na modernizację instalacji systemów grzewczych, wentylacyjnych, oświetleniowych” – czytamy w komuniacie.

Źródło: ISBnews

Artykuł NFOŚiGW ma 33 umowy z samorządami na wymianę źródeł ciepła w szkołach za blisko 262 mln zł pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

74% firm z sektora zdrowie planuje wzrost inwestycji w AI w najbliższych miesiącach



Wzrost inwestycji w rozwiązania AI w najbliższych miesiącach planuje 74% firm z sektora zdrowie, a 13% z nich zwiększy zatrudnienie w celu realizacji tych inwestycji, wynika z Barometru AI przygotowanego przez EFL. Jednocześnie firmy oferujące usługi i produkty zdrowotne najgorzej wśród badanych sektorów oceniają swój poziom przygotowania do wykorzystania rozwiązań AI – 48% ocenia go jako niski.

„To jest nasz pierwszy pomiar skłonności polskich firm do wdrażania rozwiązań opartych o sztuczną inteligencję. Przebadaliśmy aż osiem branż i już widać pewne tendencje. Z jednej strony mamy podmioty z sektora zdrowie i opieka społeczna, które najbardziej optymistycznie podchodzą do zagadnienia AI, ale najsłabiej oceniają swoją znajomość tego obszaru. Warto zdawać sobie sprawę, że w przypadku medycyny poziom zaawansowania rozwiązań AI i ich koszt jest bardzo wysoki, co stanowi sporą barierę wejścia. Stąd duży entuzjazm, ale i jeszcze większa ilość pracy do wykonania. Z drugiej strony rozwiązania AI już od wielu lat są niemal standardem w pracy marketerów czy firm technologicznych, co powoduje, że ten temat nie wywołuje wśród nich już tak wielkiego entuzjazmu. Warto jednak podkreślić, że gros firm w każdym segmencie zdaje sobie sprawę z wagi rozwiązań AI i planuje coraz więcej w nie inwestować. W większości branż taki plan ma ponad połowa firm” – powiedział wiceprezes EFL Paweł Bojko, cytowany w komunikacie.

Branżowa analiza pokazuje, że wartość wskaźnika Barometru AI jest zróżnicowana w zależności od branży. Rozwiązania AI mają najlepsze perspektywy w sektorze zdrowia i opieki społecznej, gdzie wartość subindeksu wyniosła 71,8 pkt. Na taki wynik wpływ miały przede wszystkim optymistyczne prognozy dotyczące inwestycji. Niemal 3 na 4 firmy oferujące produkty lub usługi zdrowotne planuje więcej inwestować w I półroczu tego roku w sztuczną inteligencję (74% wskazań, najwięcej wśród 8 badanych branż). Ponadto 13% firm planuje zwiększyć zatrudnienie na potrzeby realizacji zaplanowanych działań AI, co również jest najwyższym wynikiem branżowym (ex aequo z produkcją).

Jak podkreślono w materiale, przedstawiciele zdrowia najgorzej ze wszystkich branż oceniają poziom przygotowania swoich biznesów do wykorzystania AI. 48% firm ocenia go jako niski, a 9% jako wysoki; 17% liczy na szybki zwrot z inwestycji w AI w postaci wzrostu sprzedaży usług lub produktów – to najniższy wynik wśród badanych branż (ex aequo z handlem). 

„13% firm przemysłowych i wydobywczych planuje w I półroczu 2025 roku więcej rekrutacji specjalistów, którzy pomogą we wdrożeniu i rozwoju rozwiązań AI w firmie. To najwyższy wynik branżowy (ex aequo ze zdrowiem). Ponad połowa przedstawicieli branży wskazuje na wzrost inwestycji w AI (57%), a 30% liczy że wszystkie działania podejmowane w obszarze AI przełożą się na wzrost sprzedaży. Z Barometru AI wynika również, że produkcja jest już dość dobrze oswojona ze sztuczną inteligencją – 33% ocenia swój poziom przygotowania do wykorzystania AI jako wysoki, a 51% umiarkowany. Tylko 16% wskazuje na poziom niski” – czytamy dalej.

8% firm marketingowych i kreatywnych oraz 11% firm ICT ocenia swój poziom przygotowania do wdrożenia rozwiązań AI jako niski. To najniższe wyniki wśród badanych branż. Odpowiednio 35% i 34% firm uważa się za dobrze przygotowanych do współpracy z AI. Subindeksy dla tych dwóch sektorów są najniższe wśród badanych branż i wynoszą 67 pkt dla marketingu i 63,2 pkt dla ICT.

„W związku z tym, że AI jest już obecne w tych sektorach od dłuższego czasu i nierzadko jest już standardem w pracy, nakłady na te rozwiązania nie są już tak duże, jak w przypadku innych branż. Tylko 43% firm technologicznych planuje zwiększyć inwestycje w AI, najmniej wśród badanych branż. I tylko 4% firm kreatywnych myśli o wzroście zatrudnienia na potrzeby rozwoju AI, również najmniej wśród badanych” – dodał Bojko.

Subindeks Barometru AI dla firm handlowych wyniósł 68,6 pkt, dla finansowych i ubezpieczeniowych 68,3 pkt, dla HoReCa 68,2 pkt, dla produkcji 67,8 pkt, dla TSL 67,3 pkt.

Badanie jest przygotowywane przez Ecorys na zlecenie Europejskiego Funduszu Leasingowego, a jego wyniki są publikowane co pół roku. Uczestnicy badania to mikro-, małe i średnie firmy z całej Polski – łącznie 455 podmiotów. Wywiady są prowadzone z osobami decyzyjnymi w firmach, np. z właścicielem lub współwłaścicielem, prezesem lub innym członkiem zarządu, dyrektorem. Technika badawcza: badanie ilościowe z wykorzystaniem techniki wywiadów telefonicznych wspomaganych komputerowo (CATI). Pierwsza edycja badania odbyła się od 15 stycznia do 14 lutego 2025 roku.

Źródło: ISBnews

Artykuł 74% firm z sektora zdrowie planuje wzrost inwestycji w AI w najbliższych miesiącach pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Czasowe zawieszenie notowań w poniedziałek wynikało z rekordowej liczby zleceń



Czasowe zawieszenie notowań w poniedziałek, 7 kwietnia br., wynikało z rekordowej liczby zleceń maklerskich od początku sesji, co mogło doprowadzić do zachwiania stabilności systemu transakcyjnego, podała Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie (GPW). Liczba operacji na zleceniach maklerskich przekroczyła średnią o ponad 300% i była wyższa o 40% w porównaniu z sesją 4 kwietnia 2025 roku.

Z punktu widzenia GPW jest to działanie operacyjne, zgodne z obowiązującymi procedurami. Aby zapewnić inwestorom możliwość dokonywania transakcji na zamknięciu sesji oraz zachować bezpieczeństwo obrotu, przewodniczący sesji – na podstawie § 124 ust. 2 Regulaminu Giełdy oraz § 6 ust. 2 Załącznika Nr 2 i § 6 ust. 2 Załącznika Nr 10 do Regulaminu Alternatywnego Systemu Obrotu – podjął decyzję o czasowym zawieszeniu przyjmowania zleceń maklerskich, podkreślono.

„Obserwujemy obecnie dużą zmienność rynkową, choć w przeszłości zdarzały się sesje z jeszcze większymi wahaniami kursów. Tym razem jednak mieliśmy do czynienia z wyjątkowo dużą liczbą napływających i modyfikowanych zleceń, intensyfikowaną przez aktywność algorytmicznych strategii handlowych. W związku z tym GPW zdecydowała się na godzinne wstrzymanie obrotu, aby uniknąć ryzyka osiągnięcia limitów stabilności systemu transakcyjnego” – czytamy w komunikacie.

Bezpieczeństwo obrotu wymaga zapewnienia wszystkim uczestnikom równych warunków dostępu do składania zleceń i informacji rynkowych, a także gwarancję rozliczenia i rozrachunku zawartych transakcji, podkreśliła giełda.

W poniedziałek GPW zawiesiła – ze względu na bezpieczeństwo obrotu – notowania na wszystkich rynkach od godz. 15:15 do 16:15. Od godz. 16:15 do godz. 16:30 nastąpiła faza przyjmowania zleceń i wznowienie notowań ciągłych – od 16:30.

Grupa kapitałowa GPW prowadzi platformy obrotu akcjami, obligacjami skarbowymi i korporacyjnymi, instrumentami pochodnymi, energią elektryczną i gazem ziemnym oraz dostarcza indeksy i wskaźniki referencyjne. Od 2010 r. GPW jest spółką publiczną notowaną na prowadzonym przez siebie parkiecie.

Źródło: ISBnews

Artykuł Czasowe zawieszenie notowań w poniedziałek wynikało z rekordowej liczby zleceń pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Nastawienie do GPW pozostaje bez zmian pomimo ryzyka zw. z cłami



Wprowadzenie ceł w zapowiadanym przez USA kształcie miałoby negatywny wpływ na średnioterminowe perspektywy rynku akcji, jednakże szereg czynników sprawia, że polskie indeksy mają jeszcze przestrzeń do dalszych wzrostów, dlatego nastawienie do polskiego rynku pozostaje bez zmian, ocenia zarządzający funduszami w Skarbiec Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych (TFI) Krzysztof Cesarz.

„Pomimo, że jest to komentarz za marzec nie sposób krótko nie odnieść się do zapowiedzi ceł jakie planuje nałożyć USA na swoich partnerów handlowych. Uważamy, że wprowadzenie ceł w zapowiadanym kształcie miałoby negatywny wpływ na średnioterminowe perspektywy rynku akcji. Musimy jednak pamiętać, że może to być element strategii negocjacyjnej USA zmierzającej do uzyskania lepszych warunków handlowych. Nie można wykluczyć sytuacji, że kraje obłożone cłami wycofają lub ograniczą cła na towary importowane z USA. Takie działania mógłby ograniczyć skalę zapowiadanych przez USA ceł oraz spowodować poprawę nastrojów na rynkach finansowych” – napisał Cesarz w comiesięcznej analizie Towarzystwa.

Jednocześnie podkreślił, że w horyzoncie średnioterminowym, nasze nastawienie Towarzystwa do polskiego rynku pozostaje bez zmian.

„Uważamy, że polskie indeksy mają jeszcze przestrzeń do dalszych wzrostów. Wynika to z faktu, że polskie aktywa są beneficjentami 3 głównych tendencji: wzrostu zainteresowania inwestorów rynkami wschodzącymi, powrotem inwestorów na rynki europejskie w związku z planami inwestycyjnymi w Europie oraz zapowiedziami zakończenia wojny w Ukrainie. Dodatkowo pieniądze płynące do polski z KPO i dobra sytuacja konsumenta przekładać się powinna na dalszy wzrost wyników notowanych spółek, a powrót spółek z udziałem Skarbu Państwa do wypłacania dywidend oraz atrakcyjne wyceny stanowią dodatkową zachętę do posiadania polskich akcji” – wymienił zarządzający.

Skarbiec Holding jest grupą, której przedmiotem działalności jest zarządzanie funduszami inwestycyjnymi (fundusze inwestycyjne otwarte, specjalistyczne fundusze inwestycyjne otwarte, fundusze inwestycyjne zamknięte) oraz usługi zarządzania portfelami instrumentów finansowych na zlecenie. Skarbiec Holding S.A. jest jedynym akcjonariuszem Skarbiec TFI S.A., które powstało w 1997 roku jako piąte towarzystwo funduszy inwestycyjnych w Polsce i jest jednym z największych towarzystw niezależnych od jakiejkolwiek grupy bankowo-finansowej w Polsce.

Źródło: ISBnews

Artykuł Nastawienie do GPW pozostaje bez zmian pomimo ryzyka zw. z cłami pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Embraer planuje inwestycje serwisowe i montażowe w Polsce



Dzięki współpracy Embraera z LOT AMS, Polska ma stać się największą na świecie MRO – czyli bazą obsługi technicznej i serwisowania samolotów E2, poinformował ISBnews wiceprezes ds. inżynierii i rozwoju technologicznego w firmie Embraer Luis Carlos Affonso. Firma chce w Polsce uruchomić także finalną linię montażową dla KC-390 i utworzyć Europejskie Centrum Szkolenia Taktycznego. Ponadto Embraer,  także w Polsce, poszukuje wciąż nowych partnerów i dostawców. 

„Ambicje Embraera obejmują dwa strategiczne obszary: program E2 w lotnictwie cywilnym oraz KC-390 w sektorze obronnym. Firma planuje uruchomienie nad Wisłą zakładu konserwacji i remontu podwozia oraz produkcję dużych komponentów kadłuba dla E2. Polska – dzięki współpracy Embraera z LOT AMS – ma stać się największą na świecie MRO – czyli bazą obsługi technicznej i serwisowania samolotów E2. Plany obejmują również konwersję samolotów pasażerskich na cargo z poprzednich generacji E-Jets” – powiedział ISBnews Affonso.

Embraer inwestuje również w nowoczesne technologie w dziedzinie obrony i bezpieczeństwa, dodał.

„Chcemy w Polsce uruchomić finalną linię montażową dla KC-390 i utworzyć Europejskie Centrum Szkolenia Taktycznego oraz stopniowa polonizować systemy obsługi samolotu. Zamierzamy wykorzystywać w Polsce nasze doświadczenie i osiągnięcia technologiczne, które zdobyliśmy przy projektowaniu tak nowoczesnego statku powietrznego jak E2. A warto pamiętać, że to najbardziej paliwooszczędny i najcichszy samolot w segmencie wąskokadłubowym w lotnictwie cywilnym. E2 zużywa 30% mniej paliwa na jedno miejsce pasażerskie niż pierwsza generacja E-Jetów i o 13% mniej niż A220. Z najwyższym współczynnikiem kształtu skrzydeł w swojej kategorii, stanowi przykład niezrównanej efektywności aerodynamicznej. A przy okazji to jedyna rodzina samolotów, w której każdy model został wyposażony w indywidualnie zaprojektowane skrzydło, zamiast korzystać z jednej, uniwersalnej konstrukcji dla wszystkich wariantów. Takie podejście pozwala na osiągnięcie najwyższej efektywności paliwowej w segmencie” – dodał wiceprezes.

Zaznaczył, że Embraer w Unii Europejskiej jest już widoczny i obecny – 30% dostaw dla programu E2 powstaje w Europie, co przekłada się na 2 200 miejsc pracy. W przypadku KC-390 udział ten wynosi 42%, z czego 89% przypada na kraje NATO. 

„Współpraca obejmuje również Polskę – Embraer korzysta z usług 18 polskich dostawców, co generuje 1 350 miejsc pracy w dziedzinach takich jak produkcja silników czy wyposażenia kabinowego. W ubiegłym miesiącu firma podpisała z iLOT (Łukasiewicz – Instytut Lotnictwa) umowę o współpracy w zakresie badań i rozwoju, obejmującą m.in. materiały, technologie lotów przyszłości, projektowanie statków powietrznych oraz procesy ich utrzymania. Jednak, aby sprostać wciąż nowym wyzwaniom, Embraer poszukuje wciąż nowych partnerów i dostawców, także w Polsce, która ma tę wielką zaletę, że posiada rozwinięty sektor lotniczy. Firma szacuje, że w ciągu najbliższych 10 lat może wnieść do polskiej gospodarki nawet 3 mld USD oraz stworzyć 5 tys. miejsc pracy – byłby to ogromny wzrost w porównaniu z obecną skalą naszego zaangażowania, które wynosi 80 mln USD i 1 350 miejsc pracy. Korzystając z bogatego doświadczenia Polski w dziedzinie przemysłu lotniczego, Embraer dąży do tworzenia długofalowej, strategicznej współpracy z polskimi partnerami. Nasza firma chce dzielić się z nimi najnowszymi technologiami, zapewniać wsparcie merytoryczne i organizować specjalistyczne szkolenia, przyczyniając się do rozwoju krajowej gospodarki” – zaznaczył Affonso.

Embraer to globalna firma lotnicza z siedzibą w Brazylii. Prowadzi działalność w zakresie lotnictwa komercyjnego i wykonawczego, obrony i bezpieczeństwa oraz lotnictwa rolniczego. Firma projektuje, opracowuje, produkuje i sprzedaje samoloty i systemy, zapewniając klientom usługi i wsparcie posprzedażowe. Od momentu założenia w 1969 r. firma Embraer dostarczyła ponad 9 000 samolotów.

Źródło: ISBnews

Artykuł Embraer planuje inwestycje serwisowe i montażowe w Polsce pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Orlen miał 1946 stacji na koniec marca (+2 m/m), bp – 575 (+1 m/m), Moya – 507 (+3 m/m)



Orlen zarządzał największą w Polsce siecią 1 946 stacji paliw na koniec marca 2025 r. (+2 w porównaniu do danych na koniec lutego, +21 r/r); na drugim miejscu uplasował się koncern bp z 575 stacjami (+1 m/m, bez zmian r/r), a na trzecim – Moya z 507 stacjami (+3 m/m, +47 r/r), wynika z danych zebranych przez ISBnews. Łącznie sześciu największych operatorów w Polsce, do których należą także MOL, Shell i Circle K, zarządzało siecią 4 350 stacji (+41 r/r).

Ranking największych sieci stacji paliw w Polsce na koniec marca 2025 r. przedstawia się następująco:

1. Orlen – 1 946 stacje (+2 m/m, +21 r/r)

2. bp – 575 (+1 m/m, b.z. r/r)

3. Moya – 507 (+3 m/m, +47 r/r)

4. MOL – 469 (b.z. m/m, -8 r/r)

5. Shell – 457 (+3 m/m, -3 r/r)

6. Circle K – 396 (b.z. m/m, -16 r/r)

Łącznie sześciu największych operatorów dysponowało 4 350 stacjami, co stanowiło ok. 54,8% wszystkich stacji paliw w Polsce (w porównaniu do 7 937 placówek na koniec 2024 r. wg Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego – POPiHN). 

W marcu swoją sieć powiększyły jedynie Moya, Shell (o 3 stacje), Orlen (o 2 stacje) oraz bp (o 1 stację), natomiast nie zmienił się stan posiadania Circle K i MOL.

Źródło: ISBnews

Artykuł Orlen miał 1946 stacji na koniec marca (+2 m/m), bp – 575 (+1 m/m), Moya – 507 (+3 m/m) pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Play zwiększył liczbę stacji bazowych o 143



Play uruchomił 143 stacji bazowych od początku br. i posiadał ich 12 569 na koniec marca, podał operator.

„W marcu uruchomiliśmy 44 nowe stacje bazowe telefonii mobilnej. Od początku roku nasza sieć powiększyła się aż o 143 obiekty. Początek roku był dla nas bardzo udany pod kątem rozwoju sieci. Łącznie na koniec marca w Play działało już 12 569 stacji w całej Polsce” – czytamy na blogu operatora.

W marcu nowe stacje bazowe pojawiły się na terenie całej Polski – zarówno w dużych miastach, jak i małych miejscowościach. Nowe obiekty oddano m.in. w Warszawie, Gdańsku, Gdyni, Wrocławiu czy Krakowie. Lepszym zasięgiem Play mogą się też cieszyć mieszkańcy np. Koszalina, Ostródy, Kłodzka, Zielonej Góry czy Bytomia. Wśród mniejszych miejscowości, w których Play rozwijał zasięg w marcu, wymienił m.in. Ośno Lubuskie (woj. lubuskie), Komańczę i Żurawicę (woj. podkarpackie), Korzenną (woj. małopolskie) czy Wartę Bolesławiecką (woj. dolnośląskie).

Play wszedł na polski rynek w 2007 r. jako czwarty operator telefonii komórkowej. Obsługuje 13 mln klientów komórkowych i 2 mln abonentów usług dla domu, w tym internetu stacjonarnego i telewizji.

Źródło: ISBnews

Artykuł Play zwiększył liczbę stacji bazowych o 143 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Dofinansowanie w ramach Programu Wsparcia Gier Wideo trafi do 20 podmiotów



Centrum Rozwoju Przemysłów Kreatywnych (CRPK) podjęło decyzję o udzieleniu dofinansowań na rzecz 20 podmiotów w ramach „Programu Wsparcia Gier Wideo”, podało Centrum.

„Znamy już wyniki tegorocznej edycji ‚Programu Wsparcia Gier Wideo’! Liczba zgłoszeń była naprawdę imponująca – dziękujemy za tak duże zainteresowanie. Gratulujemy wszystkim, którzy otrzymali dofinansowanie, a także dziękujemy każdemu, kto przesłał swój wniosek. Wyrazy uznania należą się również ekspertom za ich pracę przy ocenianiu projektów” – czytamy na stronie Centrum.

Dofinansowanie otrzymają następujące spółki:

Airon Games – 290 040 zł (zadanie: Prototyp gry paradokumentalnej „The Road That Chose Us”)

Clockwork Pile – 217 766 zł (zadanie: Stworzenie prototypu taktycznej gry rpg)

Critical Hit Games – 275 538 zł (zadanie: Opracowanie prototypu technologicznego narracyjnej gry akcji)

Symbiotic Labs – 290 040 zł (zadanie: Wyprodukowanie prototypu gry kulturowej opartej na mechanikach wynikających z autorskiego multiwersu)

Symbiote – 275 538 zł (zadanie: Stworzenie prototypu gry z gatunku roguelite w autorskim świecie Europunk)

Linc – 271 913 zł (zadanie: Prototyp gry – „SÉANCE”)

Voxel Aliens – Paweł Skołyszewski – 216 087 zł (zadanie: Stworzenie prototypu gry „Hourglass Sanatorium”)

Laki Studios – 232 032 zł (zadanie: Prototyp gry przygodowej „Eter” inspirowanej Śląskim industrializmem w estetyce PRL)

IMGN.PRO – 255 235 zł (zadanie: „Winter Dawn” – rozwój prototypu gry survival-horror)

Baby Bison Games Joanna Kadyszewska – 200 930 zł (zadanie: Prototyp gry kulturowej „Tkaczka Świata”)

Cyber Kids Dominik Cymer – 172 118 zł (zadanie: „Cubature”)

Dukaj Games – 290 040 zł (zadanie: Prototyp Projektu A)

Adamus Technologies – 245 145 zł (zadanie: Stworzenie prototypu w ujęciu pionowego wycinka dla gry wideo o roboczym tytule „Demeter”)

Cherrypick Games – 290 040 zł (zadanie: Wytworzenie prototypu kulturowej gry wideo „Signal Station”)

Dark Jay – Dominik Sójka – 290 040 zł (zadanie: Realizacja prototypu psychologicznego survivalu „Znachor: Przeklęte Dziecko”, łączącego polską kulturę XIX wieku z surrealistycznym światem grozy)

The Farm 51 Group – 199 633zł (zadanie: „Śląskie Legendy – Skarbek i Strażnicy Podziemi” – stworzenie prototypu gry przygodowo-survivalowej)

Phobia Game Studio Sebastian Krośkiewicz – 290 040 zł (zadanie: Zbudowanie prototypu gry VR prezentującego istotne mechaniki oraz możliwości technologiczne autorskiego silnika na docelowym sprzęcie – Meta Quest 2 i 3)

Smile Studios – 237 307 zł (zadanie: Stworzenie prototypu przygodowo-logicznej gry FPP „Cellars”, detektywistycznego thrillera osadzonego w Polsce alternatywnej rzeczywistości)

Unsin Studio – 274 239 zł (zadanie: Demo gry „Lightshadow: The Father / Światłocień Ojca”)

Chronospace – 176 279 zł (zadanie: Lokalizacja gry „War Mechanic” – zwiększenie dostępności i immersji dla globalnych graczy)

Źródło: ISBnews

Artykuł Dofinansowanie w ramach Programu Wsparcia Gier Wideo trafi do 20 podmiotów pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.