Indeks WIG20 wzrósł o 3,12% na zamknięciu w poniedziałek



Indeks giełdowy WIG20 wzrósł o 3,12% wobec poprzedniego zamknięcia i osiągnął poziom 2 547,53 pkt w poniedziałek, 06 maja 2024 roku.

Indeks WIG wzrósł o 2,58% wobec poprzedniego zamknięcia i osiągnął 86 575,30 pkt.

Indeks mWIG40 wzrósł o 1,70% i osiągnął poziom 6 369,03 pkt, zaś sWIG80 wzrósł o 0,26% do 24 291,29 pkt.

Obroty na rynku akcji wyniosły 1637,34 mln zł; największe zostały zanotowane przez POWSZECHNA KASA OSZCZĘDNOŚCI BANK POLSKI – 234,54 mln zł.

Na GPW wzrosły ceny akcji 181 spółek, 136 spadły, a 94 nie zmieniły się.

Źródło: ISBnews

Artykuł Indeks WIG20 wzrósł o 3,12% na zamknięciu w poniedziałek pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Atende miało szacunkowo 1 mln zł straty netto, 2,11 mln zł zysku EBITDA w I kwartale 2024 roku



Atende odnotowało 1 mln zł skonsolidowanej straty netto przypisanej akcjonariuszom jednostki dominującej w I kw. 2024 r. wobec 3,1 mln zł zysku rok wcześniej, podała spółka, prezentując szacunkowe dane.

Strata operacyjna wyniosła 0,8 mln zł wobec 4,47 mln zł zysku rok wcześniej. Zysk EBITDA sięgnął 2,11 mln zł wobec 7,3 mln zł zysku rok wcześniej.

Skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 62,18 mln zł w I kw. 2024 r. wobec 72,32 mln zł rok wcześniej.

W ujęciu jednostkowym zysk netto w I kw. 2024 r. wyniósł 0,74 mln zł wobec 4,23 mln zł zysku rok wcześniej.

Ostateczne dane zostaną przedstawione w raporcie okresowym za I kwartał 2024 r., który zostanie opublikowany 14 maja 2024 r.

Atende dostarcza rozwiązania teleinformatyczne dla firm i instytucji. Specjalizuje się w trzech dziedzinach: sieci i bezpieczeństwa teleinformatycznego, wysokowydajnych systemów obliczeniowych oraz infrastruktury teleinformatycznej, szczególnie dla centrów danych.

Źródło: ISBnews

Artykuł Atende miało szacunkowo 1 mln zł straty netto, 2,11 mln zł zysku EBITDA w I kwartale 2024 roku pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

40% z około 1000 funduszy TFI dało pozytywną stopę zwrotu w kwietniu



W kwietniu 40% spośród około 1000 krajowych i luksemburskich funduszy zarządzanych przez towarzystwa funduszy inwestycyjnych (TFI) przyniosło stopę zwrotu większą od zera, podały Analizy.pl.

„Kwiecień nie dla wszystkich klientów TFI był udany. Zaledwie 40% spośród około 1000 analizowanych przez nas krajowych i luksemburskich funduszy inwestycyjnych (w PLN) wypracowało w ubiegłym miesiącu zyski. To efekt kiepskiej koniunktury na zagranicznych rynkach akcji, a zwłaszcza na Wall Street. W kwietniu opłacało się natomiast inwestować na giełdach w Chinach, Indiach, a także na GPW. Show tym razem skradła jednak Turcja, bo to właśnie ze stambulskiego parkietu ‚popłynęły’ w ubiegłym miesiącu największe zyski” – czytamy w raporcie.

W ujęciu średnim najwyższą stopę zwrotu przyniosły w kwietniu fundusze rynku metali szlachetnych (+6%). Najgorzej wypadły z kolei fundusze akcji amerykańskich, które straciły w tym czasie średnio 4,3%, wskazano w materiale.

„W kwietniu na zagranicznych giełdach dominowały spadki. To reakcja na odsuwanie się w czasie perspektywy obniżek stóp procentowych w USA. W efekcie notowany na Wall Street indeks S&P 500 zanurkował o ponad 4 proc. co było najgorszym miesięcznym wynikiem od września 2023 r. W tym czasie technologiczny Nasdaq spadł o 4,4%, a Dow Jones aż o 5%. Podobne tendencje obserwowaliśmy też na Starym Kontynencie. Niemiecki DAX stracił 3%, a francuski CAC niemal 2,7%. O niecałe 5% zanurkował też japoński Nikkei” – wymieniono dalej.

Na drugim biegunie znalazły się w kwietniu hongkoński Hang Seng, który zwyżkował o 7,4%. Niemal 10% zyskał w tym czasie główny indeks giełdy w Stambule.

Indeks szerokiego rynku WIG bił kolejne rekordy wszech czasów, zyskując w całym miesiącu 2,2%. W tym czasie WIG20 wzrósł o 1,7%. Indeksy średnich i małych spółek zakończyły kwiecień na niewielkich minusach (odpowiednio: -0,7% oraz -0,1%), przypomniano także.

„Zachowanie indeksów giełdowych znalazło odbicie w stopach zwrotu funduszy akcyjnych. Zaledwie jedna trzecia spośród ok. 320 krajowych i luksemburskich (w PLN) rozwiązań z tego segmentu znalazło się w kwietniu nad kreską. W ujęciu średnim najwyższy zarobek wypracowały krajowe fundusze akcji europejskich rynków wschodzących (+3,4%). Nie jest to jednak zbyt liczna grupa produktów, bo budują ją zaledwie 3 fundusze. Najlepszy – Rockbridge Neo Akcji Europy Środkowej i Wschodniej – zarobił 3,6%” – czytamy też w raporcie.

Przesunięcie w czasie oczekiwań na obniżki stóp procentowych przez amerykański Fed wywołały też spadki cen obligacji skarbowych. Rentowności amerykańskich rządowych papierów 10-letnich wzrosły do 4,7%, niemieckich sięgnęły 2,6%, a polskich przekroczyły 5,7%.

„W takim otoczeniu o zyski łatwo nie było. Najlepiej poradziły sobie krajowe fundusze, budujące portfele na rynku polskich obligacji zmiennokuponowych, zarówno skarbowych, jak i korporacyjnych, którym wciąż sprzyjają wysoki stawki WIBOR. Średnia stopa zwrotu w grupie papierów dłużnych polskich uniwersalnych oraz dłużnych polskich skarbowych wyniosła w kwietniu 0,3%. W tym czasie krajowe fundusze polskich obligacji korporacyjnych zyskały 0,2%. Najgorzej wypadły natomiast krajowe fundusze papierów dłużnych globalnych uniwersalne, które w ujęciu średnich straciły 1,4%” – napisano dalej.

W kwietniu na rynku surowców dominowały wzrosty notowań, zwłaszcza metali. Złoto podrożało o niecałe 2%, a srebro o 6%. W tym czasie miedź zwyżkowała o ponad 12%, wskazano także.

Źródło: ISBnews

Artykuł 40% z około 1000 funduszy TFI dało pozytywną stopę zwrotu w kwietniu pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Caspar AM rekomenduje wypłatę 0,21 zł dywidendy na akcję z zysku za 2023 rok



Zarząd Caspar Asset Management zarekomendował przeznaczenie 2,07 mln zł z zysku netto za 2023 r., wynoszącego 4,2 mln zł, na dywidendę, co oznacza wypłatę 0,21 zł na akcję, podała spółka. Pozostałe 2,13 mln zł zarząd proponuje przekazać na kapitał zapasowy.

„Powyższa rekomendacja zarządu spółki została uzasadniona koniecznością zabezpieczenia środków finansowych na koszty i inwestycje związane z potencjalną fuzją spółki zależnej emitenta, tj. F-Trust S.A. ze spółką iWealth Management Sp. z o.o. oraz koniecznością zapewnienia bezpiecznych poziomów wskaźników kapitałowych na poziomie skonsolidowanym, w tym przy uwzględnieniu kosztów i inwestycji związanych z potencjalną fuzją F-Trust z iWealth” – czytamy w komunikacie.

Rekomendacja ta została pozytywnie zaopiniowana przez radę nadzorczą spółki, podano także.

Caspar Asset Management jest domem maklerskim specjalizującym się w obsłudze klientów zamożnych (HNWI) oraz bardzo zamożnych (UHNWI). Oprócz zarządzania portfelami klientów indywidualnych świadczy również usługę zarządzania dla klientów instytucjonalnych, w tym zarządzanie funduszami inwestycyjnymi na zlecenie Caspar Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych. Spółka debiutowała we wrześniu 2022 r. na głównym rynku GPW. Wcześniej, od 2011 r. była notowana na NewConnect.

Źródło: ISBnews

Artykuł Caspar AM rekomenduje wypłatę 0,21 zł dywidendy na akcję z zysku za 2023 rok pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Umowy o dofinansowanie objęły do tej pory 18% środków z programów UE na 2022-2027



W ramach wykorzystania środków unijnych z programów na lata 2021-2027 podpisano do 5 maja 3 501 umów o dofinansowanie projektów o wartości wydatków kwalifikowalnych 72,8 mld zł, w tym na 58,3 mld zł dofinansowania UE, co stanowi 18% dostępnej alokacji środków, podało Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej.

„Według stanu na 5 maja 2024 roku w ramach programów krajowych i regionalnych złożono 30 386 wniosków o dofinansowanie projektów o wartości wydatków kwalifikowalnych 265,5 mld zł, w tym dofinansowanie wyniosło 205 mld zł” – czytamy w komunikacie.

Według danych wygenerowanych z systemu teleinformatycznego SL2021, od uruchomienia programów do 5 maja 2024 roku w ramach programów krajowych i regionalnych uruchomiono 1 415 naborów, których budżet wyniósł 180,9 mld zł.

Źródło: ISBnews

Artykuł Umowy o dofinansowanie objęły do tej pory 18% środków z programów UE na 2022-2027 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

DataWalk liczy, że domknie kolejne ‚bardzo ciekawe’ kontrakty jeszcze w II kwartale



DataWalk ma w lejku handlowym instytucje znacznie większe niż niedawno pozyskany Barclays i liczy, że dopnie kolejne „bardzo ciekawe” kontrakty jeszcze w II kwartale, poinformował prezes Paweł Wieczyński. Spółka jest w stanie „przetrwać” bez emisji akcji, ale ma ambicje budowy firmy na min. 100 mln USD rocznych przychodów, co wymaga zewnętrznego finansowania.

„Chcąc skalować nasz biznes, budujemy teraz fundamenty. Nie po to, żeby mieć 15-20 mln USD przychodu. Walczymy o to, żeby spółka, która dzisiaj, w tym roku celuje w 70% wzrostu, czy 10 mln USD plus, żeby była w kolejnych latach na poziomie 20, 40 … 100 [mln USD] i tak dalej. […] Segment związany z nami, czyli analityką stricte grafową to jest dzisiaj kilka miliardów USD i na tym segmencie prognozy wzrostu mówią o ponad 30-proc. dynamice rocznie. A jednocześnie na tym segmencie jest bardzo niska saturacja konkurencji, także mamy wyjątkową szansę. Bylibyśmy głupi, gdybyśmy dzisiaj budowali jakiekolwiek procesy, które nie byłyby ukierunkowane na to, że chcemy mieć biznes, który jest w stanie generować 100 i więcej mln USD. Także ewidentnie to jest kierunek, wokół którego się skupiamy” – powiedział Wieczyński podczas wideokonferencji.

Dodał, że spółka pracuje nad „bardzo ciekawymi” kontraktami, które chciałaby jeszcze w tym kwartale ogłosić.

„Spółka buduje maszynę do tego, żeby skalować swój biznes i wykorzystywać szansę, którą stanowi technologia i produkt nad którym pracuje. Na przykładzie lejku handlowego chociażby widać, że dzisiaj stanowi znacznie większą wartość 47 mln USD. I tam są zarówno instytucje jeszcze większe niż [niedawno pozyskany przez DataWalk] Barclays, jeszcze o większych budżetach” – podkreślił prezes.

Jednocześnie w kwestii Barklays i ZBP, pozyskanych w I kwartale bieżącego roku, Wieczyński wskazał, że DataWalk ocenia, iż obie umowy mają duży potencjał dosprzedaży.

„Nie okrywam, że chcemy tego klienta [Barklays] uczynić jak najszybciej naszym klientem enterprise’owym, czyli takim, który będzie korzystał z niemalże nieograniczonej naszej licencji, płacił za to górnych kilka milionów USD rocznie, ale jednocześnie ten klient stanowi bardzo ważną referencję” – powiedział Wieczyński.

„Związek Banków Polskich to umowa o bardzo dużym potencjale, ze względu na to, że budujemy system, który ma służyć nie tylko regulatorowi, ale też bankom. I w kontekście istotności, jaką stanowią kwestie przeciwdziałania w związaniu z praniem pieniędzy, z finansowaniem terroryzmu, czy w jakiś inny sposób ograniczaniem wpływu obcych państw na naszym terytorium […]. Będzie dla nas stanowił bardzo ważną szansę sprzedażową właśnie w sektorze bankowym w Polsce” – dodał prezes.

Członek zarządu odpowiedzialny za finanse Łukasz Socha w odpowiedzi na pytanie o potencjalną emisję akcji stwierdził, że zarząd DataWalk „może powiedzieć z dużym poziomem komfortu, że [spółka] jest w stanie przetrwać bez emisji akcji”.

„[Jednak to,] ile jesteśmy w stanie ugrać na tym rynku wymaga dużych inwestycji. W związku z czym krótkoterminowo absolutnie jesteśmy w stanie na podstawie samofinansowania i zademonstrowanej elastyczności w zarządzaniu kosztami przetrwać. Natomiast to będzie przetrwanie, na zasadzie wytrzymanie na poziomie spółki, która ma przychody w okolicach 10-12 mln USD, a to na pewno nie jest to w co mierzymy. W związku z czym, aby długofalowo rozwijać nasz produkt i eksplorować odpowiednio rynek finansowanie zewnętrzne jest absolutnie potrzebne” – podsumował członek zarządu.

DataWalk to podmiot technologiczny, który jako jeden z nielicznych na świecie zbudował na bazie własnej technologii produkt analityczny rozwiązujący globalne problemy w obszarze bezpieczeństwa. Platforma DataWalk łączy miliardy obiektów z wielu źródeł, znajdując zastosowanie w zakresie analityki śledczej w sektorze publicznym i finansowym m.in. w walce z przestępczością (amerykańskie agencje), wyłudzeniami (ubezpieczyciele) i przy identyfikacji nadużyć (administracja centralna). Spółka była notowana na NewConnect od 2012 r., a w 2019 r. zadebiutowała na rynku głównym GPW.

Źródło: ISBnews

Artykuł DataWalk liczy, że domknie kolejne 'bardzo ciekawe’ kontrakty jeszcze w II kwartale pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

RPP i konferencja prezesa NBP w tym tygodniu nie przyniosą sygnałów w sprawie dalszych decyzji



Kwietniowy odczyt inflacji w Polsce wykazał pierwszy od lutego 2023 r. wzrost głównej miary, za co odpowiadał w dużej mierze powrót 5-procentowego VAT-u na żywność. Panuje znaczna niepewność związana z dalszą ścieżką dynamiki cen – taka sytuacja utrzyma się co najmniej do czerwca. Sprawia to, że ciężko oczekiwać po czwartkowym posiedzeniu RPP oraz piątkowej konferencji prezesa Glapińskiego konkretnych komunikatów dotyczących przyszłych posunięć banku centralnego, oceniają ocenili analitycy Ebury: Enrique Díaz-Alvarez, Matthew Ryan, Roman Ziruk, Itsaso Apezteguia, Eduardo Moutinho, Michał Jóźwiak

Globalnie uwaga skupiła się na Stanach Zjednoczonych, Rezerwa Federalna jasno dała bowiem rynkom do zrozumienia, że w kwestii rozważań nad ponownym podnoszeniem stóp procentowych w USA poprzeczka zawieszona jest bardzo wysoko, a obecnym odczytom makroekonomicznym do niej daleko.

Po konferencji prasowej prezesa Fedu Jerome’a Powella dolar doświadczył deprecjacji, a po słabszym od oczekiwań raporcie NFP (non-farm payrolls) z amerykańskiego rynku pracy w kwietniu wyprzedaż waluty jeszcze przyspieszyła. Ostatecznie dolar doświadczył umiarkowanego spadku względem większości głównych walut. Wyraźnym wyjątkiem był jen japoński, który – w wyniku interwencji władz spowodowanej spadkiem do najniższych od dekad poziomów – umocnił się o ponad 2% względem dolara.

Ten tydzień nie obfituje w dane i jest skrócony przez dzisiejsze święto bankowe obchodzone w Wielkiej Brytanii, która jest głównym ośrodkiem handlu walutami na świecie. Uwaga skupi się jednak właśnie na Wyspach, gdzie po posiedzeniu Banku Anglii (czwartek 09.05) opublikowane zostaną dane o dynamice PKB w I kwartale (piątek 10.05). Poza tym istotne będą przemówienia oficjeli Rezerwy Federalnej i Europejskiego Banku Centralnego na przestrzeni całego tygodnia. Sytuacja na rynku prawdopodobnie nie ulegnie większej zmianie, póki nie zostaną opublikowane kolejne dane inflacyjne z różnych obszarów gospodarczych. Obecnie wydaje się, że dolarowi coraz trudniej będzie o dalszą aprecjację z już bardzo wysokich poziomów, chyba że odczyty dynamiki cen będą bardzo zaskakujące.

PLN

Tydzień zwieńczony majówkowym weekendem był dla złotego dość spokojny. Polska waluta radziła sobie co prawda najgorzej w regionie CEE, różnice były jednak marginalne, a samo osłabienie względem euro – niewielkie (ruch o niespełna 0,2%).

Nagłówki prasy ekonomicznej skradła wtorkowa publikacja danych inflacyjnych. Kwietniowy odczyt, zgodnie z oczekiwaniami, przyniósł pierwszy od lutego 2023 r. wzrost głównej miary (do 2,4%), co było przez ekonomistów szeroko oczekiwane. Warto odnotować pokaźny wzrost w skali miesiąca (o 1,0%), który wiążemy z powrotem 5-procentowej stawki VAT na żywność oraz wyższymi cenami paliw. To jednak dość pozytywny rozwój wydarzeń – potwierdzają się nasze przypuszczenia, że wyższa stawka podatku VAT nie tylko nie przełoży się 1:1 na ceny konsumenckie, ale i sam ich wzrost będzie raczej stopniowy i rozłożony w czasie. W dół pokierowała się najpewniej bazowa miara inflacji – na potwierdzenie tej tezy poczekać będziemy musieli jednak do 16 maja.

W czwartek (09.05) czeka nas decyzja Rady Polityki Pieniężnej w sprawie polityki monetarnej i to na niej – poza czynnikami zewnętrznymi – skupi się w tym tygodniu uwaga. Notowane w ostatnich miesiącach spadki inflacji najpewniej nie okażą się trwałe, zmiana poziomu stóp procentowych nie będzie więc na najbliższych posiedzeniach tematem rozmów. Nie spodziewamy się także, by podczas piątkowej konferencji prasowej prezes Adam Glapiński podzielił się bardziej klarownym forward guidance. Na konkretniejsze wskazówki przyjdzie nam poczekać zapewne co najmniej do lipca. Wraz z końcem czerwca kończą obowiązywać aktualne regulacje dotyczące cen energii, co – zgodnie z wypowiedziami prezesa NBP z minionych konferencji – jest dla RPP jednym z kluczowych czynników ryzyka inflacyjnego obok dynamicznego wzrostu płac.

EUR

Zarówno odczyt inflacji w kwietniu, jak i PKB w I kwartale sugerują, że przepaść między gospodarkami strefy euro i USA może się zmniejszać. Dynamika cen po raz pierwszy od stycznia zaskoczyła w górę – jej miara bazowa (2,7%) była nieco wyższa od oczekiwań (2,6%). Bardziej pozytywny był odczyt PKB – w ujęciu zanualizowanym wzrósł o niemal 1% k/k, trzykrotnie ponad oczekiwania, co potwierdza, że gospodarka strefy euro wyszła z ubiegłorocznej technicznej recesji.

W tym tygodniu nie poznamy szczególnie istotnych odczytów ze wspólnego bloku. Spodziewamy się dalszej niewielkiej aprecjacji euro na fali nieco lepszych danych.

USD

Posiedzenie FOMC i kwietniowy raport NFP z amerykańskiego rynku pracy potwierdziły w ubiegłym tygodniu, że spekulacje części inwestorów dotyczące kolejnych podwyżek stóp procentowych należy uznać za mocno przesadzone. Podczas konferencji prasowej po posiedzeniu prezes Powell przyjął nieco gołębi ton, sugerując, że Fed jak na razie nie jest szczególnie zaniepokojony odbiciem inflacji – poprzeczka dla dalszych ruchów stóp procentowych w górę jest zawieszona wysoko, a dane zdecydowanie do niej nie sięgają. Raport NFP był słabszy, niż oczekiwano, zawierał też kilka wskazówek, że presja płacowa maleje, mimo wciąż ciasnego rynku pracy.

W tym tygodniu nie poznamy wielu nowych odczytów, uwaga skupi się więc na szeregu wystąpień oficjeli Fedu.

GBP

Funt brytyjski radzi sobie w 2024 r. lepiej niż niemal wszystkie pozostałe waluty G10 z wyjątkiem dolara amerykańskiego. Wspierają go wysokie stopy procentowe, oczekiwania, że zostaną one utrzymane na wysokim poziomie przez dłuższy czas, a obecnie również szereg pozytywnych odczytów dotyczących wzrostu gospodarczego (zarówno wyprzedzające wskaźniki PMI, jak i bieżące twarde dane makroekonomiczne).

Posiedzenie Banku Anglii w ten czwartek (09.05) pozwoli stwierdzić, czy pierwsze dwa czynniki pozostaną dla brytyjskiej waluty wsparciem – spodziewamy się bowiem, że Komitet Polityki Monetarnej wyklaruje nieco swoje plany dotyczące terminu pierwszej obniżki stóp procentowych. Obecnie rynki oczekują, że stanie się to nie wcześniej niż pod koniec lata. Jakiekolwiek potwierdzenie tych perspektyw przez Bank Anglii może wzmocnić aprecjację funta.

Źródło: ISBnews

Artykuł RPP i konferencja prezesa NBP w tym tygodniu nie przyniosą sygnałów w sprawie dalszych decyzji pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Przychody VRG spadły szacunkowo o 1,8% r/r do 106,6 mln zł w kwietniu



Skonsolidowane przychody ze sprzedaży osiągnięte w kwietniu br. przez grupę VRG wyniosły 106,6 mln zł i były niższe o 1,8% r/r, podała spółka, prezentując szacunkowe dane. W ciągu czterech miesięcy br. przychody wzrosły o 2,5% r/r do 384,8 mln zł.

Przychody ze sprzedaży zrealizowane w segmencie odzieżowym wyniosły w ub. miesiącu 51,5 mln zł i były niższe o 11% r/r, podano w komunikacie.

Przychody ze sprzedaży zrealizowane w segmencie jubilerskim (marka W.Kruk) wyniosły 55,1 mln zł i były wyższe o 8,6% r/r.

Skonsolidowana marża ze sprzedaży osiągnięta w kwietniu br. przez grupę wyniosła 56,8% i była wyższa o ok. 0,7 pkt proc. w skali roku.

Łączna powierzchnia sprzedaży detalicznej grupy na koniec miesiąca wyniosła 51,9 tys. m2 i była niższa o 0,1% od powierzchni sprzedaży detalicznej w analogicznym miesiącu ub. roku.

VRG specjalizuje się w projektowaniu, produkcji i dystrybucji biżuterii oraz kolekcji mody dla kobiet i mężczyzn. Od 2000 r. podstawą strategii spółki jest koncentracja wokół funkcji „operatora” marek, projektanta odzieży i dystrybutora na rynku detalicznym. Jej skonsolidowane przychody w 2023 r. wyniosły 1,3 mld zł.

Źródło: ISBnews

Artykuł Przychody VRG spadły szacunkowo o 1,8% r/r do 106,6 mln zł w kwietniu pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Konsorcjum z Synektikiem ma umowę na systemy angiografii za 17,73 mln zł netto



Konsorcjum Synektik i Climamedic (lider) zawarło z Uniwersyteckim Centrum Klinicznym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego umowę na dostawy i instalację dwóch systemów angiografii wraz z adaptacją pomieszczeń i robotami budowlanymi w szpitalu za 17,73 mln zł netto, podał Synektik. Realizacja dostawy nastąpi w terminie do 8 miesięcy od zawarcia umowy.

Grupa Synektik dostarcza rozwiązania informatyczne, nowoczesną technologię oraz pełen zakres usług i wsparcia dla placówek medycznych, w zakresie radiologii, onkologii, kardiologii i neurologii. Synektik powstał w 2001 roku, od 2011 roku akcje spółki notowane były na NewConnect, a w 2014 r. zadebiutowały na rynku regulowanym GPW.

Źródło: ISBnews

Artykuł Konsorcjum z Synektikiem ma umowę na systemy angiografii za 17,73 mln zł netto pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Liczba rejestracji nowych aut o DMC do 3,5 t wzrosła o 25,2% r/r w kwietniu



Liczba rejestracji nowych samochodów osobowych oraz dostawczych o dopuszczalnej masie całkowitej (DMC) do 3,5 tony wzrosła o 25,2% r/r i wyniosła 49 628 szt. w kwietniu 2024 roku (spadek o 11,7% m/m), podał IBRM Samar, powołując się na dane CEPiK.

„W kwietniu bieżącego roku zaobserwowano kolejny wzrost liczby rejestracji aut osobowych oraz dostawczych o DMC do 3,5t. To już dwunasty z rzędu miesięczny wzrost sprzedaży rok do roku. Średnio dziennie rejestrowano w kwietniu 2014 samochodów, o 146 sztuk więcej niż rok wcześniej. Dominującym nabywcą nowych aut w salonach dealerskich pozostaje klient flotowy, którego udział w rynku przekracza poziom 57%. Rzeczywisty udział klienta instytucjonalnego (firm) w polskim rynku jest jednak zdecydowanie wyższy. Według szacunków przekracza poziom 80%. Zgodnie z uzyskanymi informacjami, problem z dostępnością aut w zasadzie nie istnieje. Oczywiście w przypadku niektórych modeli należy nieco dłużej poczekać na realizację zamówienia, jednak w większości aut okres oczekiwania nie odbiega od dotychczasowego standardu” – czytamy w komunikacie.

Dane skumulowane (204 446 szt.) wykazują wzrost sprzedaży w 2024 roku o 14,5%, podano także.

Wg Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców w kwietniu 2024 roku zarejestrowano w Polsce 44 386 samochodów osobowych, o 25,1% więcej niż rok wcześniej oraz o 11,1% mniej niż w marcu 2024 r. W ciągu czterech miesięcy 2024 roku w Polsce zarejestrowano 183 079 nowych samochodów osobowych, o 15,5% więcej w stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego.

Na rynku samochodów dostawczych zarejestrowano w ub. miesiącu w Polsce 5 242 pojazdy, o 26,6% więcej niż rok wcześniej i o 16,7% mniej niż w marcu 2024 r. W 2024 roku zarejestrowano 21 367 aut dostawczych, o 7% więcej w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku, podano także.

Prognoza Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR na cały 2024 rok zakłada rejestrację około 530 tys. samochodów osobowych oraz 68 tys. samochodów dostawczych. 

Źródło: ISBnews

Artykuł Liczba rejestracji nowych aut o DMC do 3,5 t wzrosła o 25,2% r/r w kwietniu pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.