Czerwony październik… zielony październik



Październik przypomniał jak może wyglądać złota polska jesień i zakończył się całkiem pozytywnie także dla inwestorów, którzy postawili na odbicie indeksów od tegorocznych minimów. Trzeba brać z korekty ile się da, bo weryfikacja jej potencjału nadejdzie szybko.

Medialne kryzysy geopolityczne z atomówką w tle podczas minionego miesiąca przypomniały o filmie z końca zimnej wojny pt. Czerwony Październik. Okazało się, że po dotarciu indeksu WIG20 w okolice covidowych dołków, zgodnie z naszymi oczekiwaniami rynek zebrał się do wzrostowej korekty i ostatecznie zamienił miesiąc na Zielony Październik. Pomógł w tym wydatnie powrót nadziei na pivot Fedu na amerykańskich giełdach. Znamienne, że szybko weszliśmy w fazę rynkową w której pogarszające się wyniki technologicznych gigantów czy obawy o rynek długu są ignorowane, a S&P500 śmiało zmierza na północ po modelowym odhaczeniu wsparcia na 3500 pkt. Należy się więc cieszyć z zielonych momentów na giełdach, których potencjał  zapewne zacznie być weryfikowany już po zakończeniu wyborów w USA, które przypadają na 8 listopada.

Indeks największych spółek warszawskiej giełdy zakończył październik ładną zwyżką, ale bez żadnego przełomu. Wydaje się, że bardzo ważne jest przede wszystkim zakończenie całego roku powyżej 1500 pkt. Zatarłoby to choć w części sygnalną porażkę popytu z końca września, czyli – dla przypomnienia – pierwsze kwartalne zakończenie WIG20 poniżej wspomnianego poziomu od dwóch dekad. Z wiadomości z frontu i w ramach tradycyjnego cytatu tygodnia warto odnotować słowa prezesa partii aktualnie rządzącej: Zbrojenia to dzisiaj nasz priorytet; Polska musi dokonać tu wielkiego wysiłku. Od początku istnienia tego komentarza sygnalizujemy, że polityka spycha polską gospodarkę na tory wojenne, do czego docelowo będą musieli dołożyć się wszyscy, włączając w to oczywiście firmy giełdowe. Ten bardzo trudno szacowalny czynnik ryzyka dla fundamentów spółek należy mieć z tyłu głowy na frontowym rynku giełdowym.

Pozytywy w krótkim terminie

Wciąż otwarte pozostaje pytanie czy Allegro może już kończyć bessę. Widać, że okolice 20 zł mają dla kupujących znaczenie, ale do niedawna nie potrafili zdecydowanie oddalić ceny od tego poziomu. W sukurs przyszły pozytywne rekomendacje brokerów i poprawa na giełdach w USA. Zbliża się sezon świąteczny, a więc okres który powinien być żniwami dla e-handlu. Okres więc coraz bardziej sprzyja solidnemu odbiciu. Na to, że może ono być naprawdę solidne wskazuje chociażby 50% skala zwyżki na wakacyjnej korekcie.  

Zobacz także: Kietliński (XTB): CD Projekt przedstawił zaktualizowaną strategię na najbliższe lata

CD Projekt kontynuuje dobrą passę, na ile pozwala ogólna koniunktura rynkowa. Wcześniej wskazywaliśmy, że może być pierwszą jaskółką poprawy. W ubiegłych dwóch tygodniach do soczystej porcji newsów producent gier dołożył kolejne dane świadczące o renesansie Cyberpunka i remake pierwszego Wieśka. Technicznie kurs walczy na 125 zł, kolejnym oporem jest dolne ograniczenie konsolidacji z okresu 2021-2022, czyli 150 zł. W poprzednim komentarzu zwracaliśmy uwagę, że notowania banków sygnalizują oznaki poprawy. Minione dwa tygodnie potwierdziły te sygnały i instytucje finansowe były na czele zwyżek. Szczególnie wyróżniał się mBank, którego wycena skoczyła w jeden tydzień o ponad 20% od tegorocznego minimum bessy. Kurs dotychczas cierpiał na obawach o portfel frankowy i polityczne zapowiedzi wobec sektora. Niemniej notowania mBanku zachowują potencjał do dynamicznych odbić, które obserwowaliśmy już podczas poprzednich fal wzrostowych. Ostatni tydzień października potwierdził ten potencjał i kurs stoi w obliczu wygenerowania poważniejszych sygnałów kupna, jeśli poradzi sobie z obszarem ok. 260 zł. Również inne banki – od Millennium po PKO BP – stoją w obliczu przełamania krótkoterminowego trendu spadkowego.

Dzięki poprawie notowań banków we wcześniejszym tygodniu indeks sektorowy WIG-Banki wrócił ponad 5 tys. pkt. w solidnym stylu i kontynuował zwyżki z minionym tygodniu. Można coraz bardziej żywić przekonanie, że po CD Projekt, zachowanie banków to kolejny sygnał, że popyt na warszawskiej giełdzie zaczyna szukać swoich bastionów.

PKN Orlen zamknął miesiąc powyżej 55 zł, zyskując ok. 10% od ceny sprzedaży pakietu akcji krajowego narodowo-energetycznego keiretsu przez PKO BP. Tu również można dostrzec sygnały przełamania słabości w krótkiej perspektywie i szanse na dalszą poprawę. Zwyżki giełdowe z ostatnich dwóch tygodni uratowały staczający się w otchłań WIG-Energia. Nadal technicznie indeks ten wygląda relatywnie najgorzej i póki co obiecuje jedynie odreagowanie do przełamanego niedawno minimum z I półrocza w strefie 2 tys. pkt.      

Za duży żeby upaść?

W przeglądzie szerokiego rynku wracamy do gamingu, gdzie kolejna aktualizacja strategii rozbujała kurs CI Games. To najdłuższy stażem giełdowy producent gier, ale zdecydowanie ustępuje liderowi tej branży w działaniu na wyobraźnię graczy. Widać to było wyraźnie w zachowaniu kursu, gdzie brak konkretów w kwestii pozyskania inwestora ewidentnie rozczarował. Niemniej piłka wciąż w grze, a trend wzrostowy kursu został utrzymany. Należy wręcz zaznaczyć, że CI Games na GPW jest w regularnej i silnej hossie od 2020 roku i zmierza w kierunku historycznych maksimów. Od kilku miesięcy konsekwentnie zwyżkują także notowania Huuuge Games, gdzie również w grę wchodzi potencjalny inwestor jako element przeglądu opcji strategicznych. Na drugim biegunie jest SimFabric. PlayWay wychodził z akcjonariatu tej spółki wręcz za wszelką cenę. Duże dyskonto cenowe do wejścia wykorzystał z kolei fundusz Smart Money, którym kieruje znany zarządzający i szybko upłynnił część pakietu. Rzut oka na wykres kursu SimFabric sygeruje, że długoterminowy inwestor fundamentalny pozostawia ten temat bez komentarza.

CCC dostał kroplówkę zaufania od instytucji finansowych, które przedłużyły spółce kredyty. Zapewne przeprowadzona zostanie również emisja akcji do głównego akcjonariusza, która ma dać duży zastrzyk kapitału. Inwestorzy obserwują sytuację CCC z dużą ostrożnością, co odzwierciedla szorujący po dnie kurs. Tendencje recesyjne i rosnący koszt obsługi długu to nie środowisko do poprawy notowań operatora sieci obuwniczej. O wyzwaniach rynkowych z jakimi zmaga się tradycyjny handel przekonują nas ostatnie wieści z Intersport, który szuka dofinansowania przez potencjalnego inwestora lub emisję akcji. Bessa na tych akcjach jest bezdyskusyjna. W medtechu, w którym po letniej serii newsów w ostatnich miesiącach było cicho jak makiem zasiał, błysnął Medicalgorithmics. W tym przypadku tzw. łapanie noża w grze pod inwestora okazało się majstersztykiem szybkich zysków. Poszałał również kurs mało znanej spółki New Tech Capital po informacji o inwestycji w firmę, która chce komercjalizować tzw. diabetomat, czyli urządzenie do pomiaru cukru we krwi z analizy wydechu.

Postcovidowy powrót na wakacje nie zrelaksował kursu Rainbow Tours. Notowania pozostają pod presją, choć nerwowo zacznie się dopiero w sytuacji spadku poniżej 15 zł. Lepiej to wygląda na Kruku, który może awansować do portfela indeksu największych spółek WIG20 w miejsce PGNiG. Pokonanie 300 zł na kursie windykatora byłoby obietnicą zielonej końcówki roku mimo perspektywy emisji akcji. Po wynikach spółki z grupy Arctic Paper wraca w kierunku historycznych maksimów, w czym pomaga przygaszenie politycznej zawieruchy o wprowadzenie podatków od nadmiarowych zysków. Zdecydowanie lepiej rekordowe zyski wykorzystał kurs XTB, który dostał impuls do wyznaczenia historycznych maksimów. Wielka zmienność na rynkach napompowała ogromne zyski brokera. XTB należą się ogromne brawa za wyciśnięcie na maksa swojego momentum rynkowego. Rzućmy okiem także na Orange Polska po wynikach. Kurs jest w długoterminowym klinczu, a pierwsze zadanie do zaliczenia to wyjście nad 6 zł.

Zobacz także: Babieno (Bloober Team): Chcemy pokazywać nasze pomysły za pomocą akcji. Silent Hill 2 otwiera tę epokę

Na NewConnect kolejny słaby debiut spółki Emplocity. Warto zauważyć, że poprzednia spadkowa premiera Longterm Games została wykorzystana przez zarząd tej spółki do nabywania akcji. Sporo działo się w newconnect’owym gamingu. Bloober Team rósł po informacjach o postępach przy remake Silent Hill 2. Kurs Bloober Team, mocny w trakcie gamingowej bessy, sygnalizuje chęć powalczenia o powrót na historyczne maksima. Z kolei otłuczony przez bessę Moonlit niespodziewanie ogłosił pracę nad nowym tytułem i rezygnację z innego, dotychczasowego projektu. Pozwoliło to trochę poszaleć groszówkowemu kursowi. Poprawa klimatu w giełdowym gamingu dostrzegła także Carbon Studio. Bardzo mocno doświadczony przez bessę kurs VR-owej spółki zareagował pozytywnie na informację o rozszerzeniu profilu działalności. Kurs nie pogłębia minimów, a o przełamaniu krótkoterminowej słaobości będziemy mówić po przejściu 20 zł. Szacunkowe wyniki podkręciły kurs Forever Entertainment, który także wraca z dalekiej podróży.

Zobacz także: Czaplicki (Noctiluca): Branża wyświetlaczy rozwija się superdynamicznie

Noctiluca powiadomiła o pozyskaniu kolejnego partnera – konglomeratu z USA, który chce zafundować światu jego symulakrę pod nazwą metaverse – w procesie komercjalizacji swojego rozwijanego przez polską spółkę emitera. JR Holding sygnalizuje ożywioną końcówkę roku pod względem inwestycyjnym. Tym razem zainwestował w spółkę Maximus i pomoże w wejściu na małą giełdę firmie Honey Payment. Dodatkowo wiceprezes JR Holding kupował akcje spółki. Podsumowując koniunkturę na małym rynku poprzez kondycję indeksu NCIndex to można zaryzykować pozytywny scenariusz na początek listopada pod warunkiem przekonującego wybicia nad poziom 300 pkt.

Sebastian Gawłowski

Artykuł Czerwony październik… zielony październik pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Leave a Reply