Kapitał z USA wraca na rynek po długim weekendzie



Wczorajsza sesja na rynku finansowym nie obfitowała w zmienność, a to za sprawą święta w USA, a co za tym idzie mniejszej płynności. Dziś inwestorzy zza oceanu wracają do gry, przez co ruchy na głównych rynkach powinny być nieco większe. Co prawda w kalendarzu makroekonomicznym zaplanowanym na wtorek nie znajdziemy wielu istotnych publikacji, niemniej inwestorzy będą przysłuchiwać się wystąpieniom członków banków centralnych. Dziś poznamy komentarze m. in. Bullarda i Williamsa z Fed, a przemawiać będą także McCaul i  DeGuindos z EBC, co może mieć wpływ na zachowanie EUR i USD. Jutro inwestorzy skupią się z kolei na przemówieniu Powella w Kongresie. 

Jeśli chodzi z kolei o to co wydarzyło się nad ranem, Ludowy Bank Chin zdecydował o cięciu stóp procentowych o 0,1% do 3,55% w przypadku stpy jednorocznej i 4,2% jeśli chodzi o stopę 5-letnią. Co prawda był to ruch zgodny z oczekiwaniami, niemniej niektórzy uczestnicy rynku oczekiwali czegoś więcej, stąd niewielkie rozczarowanie. Juan nieznacznie osłabił się po publikacji komunikatu banku. Nad ranem poznaliśmy także protokół z ostatniego posiedzenia RBA, który to zdecydował się na podwyżkę o 25 punktów bazowych. Jak wynika z zapisków, członkowie banku są zdania iż prowadzona polityka przynosi zakładany rezultat. Niemniej w komunikacie brakowało jasnych przesłanek co do tego, czy cykl podwyżek został już zakończony. AUD radzi sobie słabo o poranku i traci w ujęciu do innych głównych walut. Notowania AUDUSD spadły poniżej 0,6800 przez co niewykluczona jest kontynuacja korekty spadkowej po silnych wzrostach z końcówki ubiegłego tygodnia. 

Jeśli chodzi o sytuację na głównej parze walutowej, ta nie uległa zmianie. Ubiegły tydzień należał do eurodolara, notowania EURUSD zaliczyły solidny rajd w górę, a wczorajsze wyhamowanie należy traktować jedynie jako korektę w trendzie wzrostowym. Wydaje się, że główny sentyment pozostaje wzrostowy i dopóki cena nie wrócić poniżej 1,09 USD, bazowymi scenariuszem jest ruch w kierunku ostatnich maksimów, czyli powyżej 1,10 USD. Z kolei w krótkim terminie, kluczowe wsparcie odgrywa poziom 1,0915, o którym wspominaliśmy między innymi we wczorajszej analizie. Notowania odbiły się od wskazywanego poziomu dziś o poranku co zgodnie z metodologią Overbalance potwierdza, iż kurs utrzymuje się w trendzie wzrostowym. 

Patrząc z kolei na złotego, ten nieznacznie umacnia się we wtorek o poranku. Złoty zyskuje niecałe 0,3% względem  franka i funta oraz 0,2% do dolara, z kolei ruch spadkowy na EURPLN to zaledwie 0,1%. Patrząc na sytuację techniczną, ta wciąż wydaje się korzystna dla złotego, który od kilku miesięcy porusza się w trendzie wzrostowym. USDPLN jest notowany na lokalnych minimach, przez co w którym terminie niewykluczony jest nawet test okrągłego poziomu 4,00zł, szczególnie jeśli EURUSD wznowi ruch w górę. Notowania EURPLN także pozostają blisko tegorocznych minimów, a na wykresie brakuje sygnałów które mogłyby sugerować zakończenie trendu spadkowego. Po godzinie 10:00 za dolara zapłacimy 4,0610 zł, za euro  4,4410 zł, za franka 4,5310 zł, a za funta 5,1930 zł. 

Źródło: XTB / Łukasz Stefanik

Artykuł Kapitał z USA wraca na rynek po długim weekendzie pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Leave a Reply